Choć jesienią zakończy się przebudowa pomieszczeń budynku obsługi widzów na potrzeby Muzeum Polskiej Piosenki (prace są warte 5,6 miliona złotych), to do otwarcia muzeum nadal brakuje wyposażenia i wystawy stałej.
Wystawa nie będzie tania, bo zgodnie z bardzo ostrożnie przyjętym planem ma kosztować blisko 900 tysięcy złotych. W ratuszu spodziewają się jednak, że ta kwota może z czasem się jeszcze zwiększyć, gdyż wystawa będzie dosłownie naszpikowana elektroniką i multimediami. Jej autorem jest Danuta Słomczyńska z Poznania, która Jarosławowi Wasikowi, obecnemu dyrektorowi powiedziała wprost, że "wystawa musi być show".
- Na początek nieco się zdumiałem, teraz już się nie dziwię, bo faktycznie nie można dziś robić dobrej wystawy bez multimediów. Ludzie tego wręcz oczekują - ocenia Wasik.
Opolski muzyk zastąpił w ubiegłym roku na stanowisku dyrektor Małgorzatę Klasicką i jak przyznaje, nieco zmodyfikował projekt muzeum.
- Zamiast wydzielonego miejsca dla dzieci postawiłem na profesjonalne studio nagrań - opowiada Wasik. - Ma być miejscem edukacji dzieci, ale także świadczyć usługi dla muzeum. Dodatkowo widzę sesję nagraniową w takim studio jako nagrodę dla młodych, wyróżniających się polskich wykonawców.
W projekcie pozostała natomiast muzyczna ściana, która poprowadzi nas przez historię polskiej piosenki, a także sala kinowo-koncertowa.
Będą także kapsuły odsłuchowe. Wiadomo, że każdy będzie mógł zapoznać się w nich z multimedialnym Leksykonem Polskiej Piosenki Rozrywkowej autorstwa Ryszarda Wolańskiego.
Koncepcja muzeum zakłada, że polska piosenka zaczęła na początku XX wieku i od tego czasu na podróż w czasie zaprosi nas muzeum.
- Koncepcję przygotowała rada programowa złożona z wybitnych ekspertów, nie ma już czasu na dyskusję z nią - twierdzi Jarosław Wasik. - Teraz nad szczegółami pracują konsultacji, wśród nich jest m.in. Marek Niedźwiecki, Jan Poprawa, Marek Gaszyński, czy Edward Spyrka. W sumie to grupa kilkunastu osób.
Niestety, choć pierwotnie urząd miasta chciał aby muzeum było otwarte pod koniec 2013 roku lub na początku przyszłego, to praktycznie jest to niemożliwe.
- Proszę pamiętać, że czeka nas jeszcze przetarg np. na wykonawcę wystawy stałej, nie mówiąc o tym, że wciąż negocjujemy opłaty za korzystanie z utworów - przyznaje Jarosław Wasik.
Dyrektor mówi, że chciałby, aby muzeum otwarto w przyszłym roku w czasie festiwalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?