Pacjenci WCM parkują na trawnikach w okolicy szpitala

To skandal, co się tu wyrabia! Kierowcy parkują na trawnikach wokół naszych bloków - mówi pani Kazimiera.

Najgorzej jest przy wjeździe na bezpłatny parking parę metrów przed szpitalem.
- Dzień i noc stoi tam po kilkanaście samochodów, mimo że jest tu miejsce najwyżej na trzy auta - mówi pani Kazimiera. Podobnie jest na drugiej stronie ulicy (podczas naszej wizyty na Witosa naliczyliśmy 10 samochodów zaparkowanych na poboczu).

Mieszkańcom co prawda udało się wywalczyć, żeby wjazd na ich parking był zablokowany od strony ul. Witosa. - Ale to nie zniechęca oszczędnych kierowców.
Parkują tu, bo szkoda im zapłacić 2 złote na płatnym postoju koło WCM. Nie dość, że rozjeżdżają trawniki, o które my jako mieszkańcy staramy się dbać, to jeszcze pozostawiają po sobie śmieci - mówi zdenerwowana mieszkanka. Niesforni kierowcy stwarzają także inne zagrożenie.

- Na ul. Witosa brakuje pasów, więc jak taki zatarasuje pobocze drogi, to nawet nie widać, czy jakiś samochód jedzie z naprzeciwka - mówi Krystyna Jurczyńska.
- Jeszcze dziś wyślę tam patrol, który rozezna sytuację. Będziemy w tym rejonie bywać częściej, jeśli okaże się, że kierowcy faktycznie parkując łamią prawo. To samo tyczy się piratów drogowych - obiecuje Krzysztof Maślak ze straży miejskiej w Opolu. - Na terenach zielonych bezwzględnie nie można parkować. Grozi za to mandat w wysokości od 25 do 500 złotych - przypomina.