Pacjent wyskoczył z okna w szpitalu w Prudniku. Okoliczności wypadku wyjaśnia prokurator i policja

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Szpital w Prudniku.
Szpital w Prudniku. Google Street View
40-latek z Prudnika dwa razy targnął się na życie. Trafił do szpitala z podciętymi żyłami. Wykorzystał chwilę nieuwagi personelu i wyskoczył przez okno.

Tragedia w prudnickim szpitalu. 40-letni mężczyzna zginął na miejscu, skacząc z trzeciego piętra budynku szpitalnego. Jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku Andrzej Spyrka - w środę około południa policja została wezwana do próby samobójczej w jednym z mieszkań w Prudniku.

40-letni mężczyzna został zabrany z mieszkania przez pogotowie do szpitala. Około 16.00 wyskoczył przez okno szpitala, popełniając samobójstwo skutecznie.

Dr Jerzy Ordysiński, wiceprezes szpitala ds. medycznych informuje, że mężczyzna został przyjęty do szpitala w stanie ciężkim. Stracił dużo krwi z powodu głębokich ran ciętych na rękach, jego ciśnienie było nieoznaczalne, a tętno nitkowate.

Chirurdzy pozszywali mu rany i zatamowali krwawienie po czym mężczyzna trafił do trzyosobowej sali na oddziale chirurgicznym z objawami wstrząsu. Po przetoczeniu płynów poczuł się jednak lepiej.

- Pacjent wykorzystał chwilę, kiedy pielęgniarka wyszła z sali, żeby zmienić kroplówkę - mówi dr Jerzy Ordysiński. - Poprosił innych chorych, żeby pomogli mu wyjść z łóżka, bo chce iść do ubikacji. Inny pacjent w dobrej wierze pomógł mu opuścić barierki, zabezpieczające leżącego w łóżku. Ten mężczyzna ubrał szlafrok i poszedł jeszcze piętro wyżej i w pomieszczeniu w oddziałowej kuchni wyskoczył przez okno. Próbowała go powstrzymać pielęgniarka, ale odepchnął ją, kopnął w głowę, potłukł jej okulary.

Zdaniem wiceprezesa szpitala trudno mówić o zaniedbaniach ze strony personelu medycznego.

Pół godziny przed zdarzeniem z mężczyzną rozmawiał lekarz. Chory wypowiadał się logicznie, wiedział gdzie jest, nie wykazywał objawów psychozy.

Te okoliczności będzie jeszcze sprawdzać śledztwo policji i prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska