Paczków. Będą dodatkowe kursy PKS?

Po przejęciu przeszło rok temu PKS-u przez nyskie starostwo, część połączeń została zlikwidowana z powodu nierentowności linii, a niektóre z nich zostały dość mocno ograniczone. Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się z tego powodu na brak możliwości dojazdu do pracy, lekarza czy też załatwienia spraw urzędowych w gminie.

Zobacz: Głubczyce. Oszczędności w PKS-ie

- W najgorszej sytuacji jest Kozielno, skąd teraz w ogóle nie można wydostać się PKS-em. Mieszkańcy kilka lat temu wybudowali sobie nawet przystanek, ale co z tego, skoro żaden autobus się tam nie zatrzymuje. Aby dostać się do wsi, bądź się z niej wydostać, trzeba liczyć na podwiezienie przez sąsiada, samemu wsiąść na rower albo przespacerować się kilka kilometrów na piechotę - mówi Piotr Stachura z biura informacji w paczkowskim magistracie.

- Gmina zamierza to zmienić, ale w tym celu niezbędne jest porozumienie z nyskim starostwem, które obecnie zarządza PKS-em - dodaje.

W podobnej, chociaż nie tak dramatycznej jak Kozielno, sytuacji jest jeszcze Kamienica i podpaczkowskie Gościce. Tam publiczny transport wprawdzie czasem jeszcze dociera, ale zdaniem ludzi - i tak zdecydowanie za rzadko. Według przekazanych przez sołtysów informacji mieszkańcy chcieliby, by takie kursy miały miejsce kilka razy dziennie.

Zobacz: Strzelce Opolskie. PKS chce dofinansowania gmin. Grozi likwidacją kursów

- I my do tych postulatów się przychylamy, niemniej wszystko zależy od kosztorysu, jaki ma nam przedstawić prezes PKS Nysa Stanisław Arczyński - informuje Stachura. - Gmina bowiem będzie partycypowała w kosztach wznowienia i rozszerzenia komunikacji publicznej, ale też w ograniczonym zakresie.

Intencję burmistrza będą musieli poprzeć paczkowscy radni. Jeśli przychylą się do tego pomysłu i przegłosują stosowną uchwałę, wkrótce na terenie gminy uruchomionych zostanie kilka dodatkowych połączeń autobusowych, które współfinansować będzie paczkowski samorząd.