Padły w czystej wodzie

Lis
Badania laboratoryjne nie dały jednoznacznej odpowiedzi, co było przyczyną śnięcia prawie 200 kg ryb w Stobrawie, do którego doszło 22 lipca.

Jak poinformowano nas w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, próbki wody pobrane w miejscu, gdzie znaleziono ryby, nie wykazały zanieczyszczenia wody jakimiś środkami chemicznymi. Wodę zakwalifikowano do II klasy, co w praktyce oznacza, że woda jest czysta. Stwierdzono w niej niewielkie ilości azotu i fosforu, a to nie mogło być powodem śnięcia ryb. Przypomnijmy, że martwe ryby pływające w Stobrawie na odcinku od Ośrodka Turystyczno-Wypoczynkowego w Bąkowie do zalewu nazywanego nową żwirownią, zauważyli w poniedziałek 22 lipca wędkarze. Natychmiast powiadomili o tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
- Najwięcej było już dość wyrośniętych pstrągów, takich 42-cm - opowiadał nam tuż po zdarzeniu Jan Czarny, wiceprezes kluczborskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego. - Ale padły i inne ryby np. płotki czy szczupaki. Strata jest tym większa, że rzeka była zarybiana zaledwie rok temu.
Jak powiedział nam jeden z inspektorów ochrony środowiska z Wojewódzkiego Inspektoratu, bardzo prawdopodobne jest, że śnięcie ryb spowodowane było niedotlenieniem wody, na co mogła mieć wpływ również wysoka temperatura powietrza. A na brak tlenu w wodzie szczególnie wrażliwe są właśnie pstrągi, których naturalnym środowiskiem są rzeki i potoki górskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska