Moszna pięknieje. W planie jest adaptacja pałacu na luksusowy hotel, lada dzień rusza budowa pawilonu dla sanatorium, a na początek odnowiono zabytkową bramę wjazdową do Alei Dębowej.
Prace trwały od sierpnia i kosztowały 170 tys, za co po połowie zapłaciły gmina i konserwator zabytków. Nowe są kamienie w pylonach, na których stoją wykonane z brązu posągi gladiatorów, a i sami wojownicy prezentują się jak sto lat temu. Brąz znów jest brązowy. By zielony.
- Usunęliśmy zanieczyszczenia i wypełniliśmy specjalna żywicą zmieszaną z drobinami brązu wszystkie otwory po kulach, jakie zrobili w 1945 roku czerwonoarmiści - relacjonuje konserwator Rafał Rzeżniczek z Galerii Sztuki Autor. - Naliczyliśmy ich aż 180 ! Trzeba było dosztukować również brakujące głownie mieczy.Całość zabezpieczyliśmy woskiem.
Jak dodaje wójt Bronisław Kurpiela, gladiatorzy i kamienne pylony były już w tak złym stanie, że mogłyby nie przetrwać kolejnej zimy.
- Teraz chcemy je jeszcze oświetlić przy pomocy solarów - zapowiada wójt. - Każdy kto będzie przejeżdżał drogą wojewódzką niech je podziwia, to ma być wizytówka wsi i drogowskaz do pałacu.
Pałac w Mosznej - zobacz w regiopedii
Niecały kilometr dalej stoi następna zabytkowa brama której strzegą wielkie lwy. One też są mocno zniszczone i utraciły tarcze, którymi osłaniały wjazd. Droga i brama są własnością stadniny koni Moszna. Wójt zapowiada, że będzie starał się o przejęcie drogi aby wyremontować ten zabytek.
Obok będzie wybudowana droga do nowego pawilonu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?