- To są młode dziewczyny, które są daleko od swojego ojczystego kraju, stąd bywają czasem problemy, a jak to mówią z niewolnika nie ma pracownika - mówi trener Odry Jarosław Zyskowski o rezygnacji z czwartej z nich - Shanti Grace.
Trener Zyskowski już sprowadza jednak kolejną. Będzie nią rozgrywającą Pamela Tolbert, która ma wystąpić już podczas turnieju w Lesznie (w piątek Odra zagra tam z Artego Bydgoszcz, a w sobotę z Dudą Leszno lub CCC Polkowice). Ta 23-letnia zawodniczka występuje na pozycji obrońcy, a ostatnio grała w lidze NCAA w zespole Charleston Southern Buccaneers. W minionym sezonie średnio zdobywała 13 punktów na mecz.
- Dlaczego Amerykanki? Zwyczajnie na dobre polskie zawodniczki nas nie stać - dodaje Zyskowski. - Mamy jeden z najniższych budżetów i musimy kadrę budować w oparciu o realne kwoty. Niestety wiele polskich zawodniczek ma wyśrubowane żądania. My zdecydowaliśmy się na młode Amerykanki, debiutujące w Europie i myślę, że taka polityka może się sprawdzić.
W ekstraklasie obowiązują limity, które przewidują, że na parkiecie cały czas musi przebywać co najmniej jedna zawodniczka z obywatelstwem polskim, a w kadrze meczowej musi ich być połowa. Polskie kluby te limity najczęściej wykorzystują w pełni, Choć tylko zawodniczki z naszego kraju zatrudnia Energa Toruń (trenerem jest Elmedin Omanić z Bośni i Hercegowiny).
Pod lupą
Pod lupą
Zagraniczne zawodniczki w ekstraklasie kobiet
Artego Bydgoszcz: 3 Amerykanki. Lider Pruszków: 3 Amerykanki, Ukrainka. CCC Polkowice: 2 Amerykanki (w tym jedna z obywatelstwem japońskim), Czeszka, Ukrainka, Białorusinka. IAZS Poznań: Litwinka. AZS Gorzów: Białorusinka, Serbka, Chorwatka, Australijka, Amerykanka. Lotos Gdynia: Brytyjka, Chorwatka, Serbka, dwie Amerykanki (już uzgodniły kontrakty). ŁKS Łódź: Chorwatka, Czeszka, Słowaczka. MUKS Poznań: Amerykanka, Tęcza Leszno: Amerykanka. Wisła Kraków: Czeszka, zawodniczka z Izraela, Amerykanka, Hiszpanka, Brazylijka. ROW Rybnik: 3 Amerykanki, Białorusinka
Tak też miało być w Lesznie, jednak Dominika Nawrotek jest w ciąży i w trybie nagłym zastąpiła ją Amerykanka Sherry McCracklin. Rodzynkiem w AZS-ie Poznań jest Litwinka Reda Aleliunaite Jankowska, a w MUKS-ie Amerykanka Jennifer Rushing.
- Sezon się nie zaczął i te ekipy jeszcze nie mają Amerykanek - uważa Zyskowski. - Jestem jednak pewien, że po nie sięgną po kilku kolejkach. Nie będzie im szło, to poszukają wzmocnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?