Grete Hoffmann, pracownica nyskiego magistratu, zaczęła pisać swój pamiętnik 14 lutego 1945. Wokół Nysy wojsko rozstawiało akurat sprzęt wojenny przed nadchodzącym frontem.
Dwa tygodnie później z miasta wyjechał pierwszy pociąg do Bawarii z ewakuowanymi kobietami i dziećmi. 4 marca 1945 roku na Nysę spadła bomba lotnicza, a tydzień później zaczął się ostrzał artyleryjski. Kobieta opisuje dzień po dniu życie oblężonego miasta, pisze o bombardowaniach, o panice wśród miejscowych, ale też o nawrocie zimy, swoich obawach o dorosłe dzieci.
21-letni Sebastian Miechkota także w lutym, ale tego roku przetłumaczył z niemieckiego pierwszy zapis dni Grety Hoffmann. Fragmenty umieszcza w dziale historycznym nyskiego portalu www.nysa.info. Cyklicznie tłumaczy 140-stronicową książeczkę, a w internecie na te odcinki czeka stałe grono czytelników i komentatorów.
- Wspomnienia Grety Hoffmann zostały w 2003 roku wydane w Niemczech w Hildesheim, gdzie trafiła duża grupa byłych mieszkańców Nysy - opowiada Sebastian. - Dostałem je od znajomej, która wie, że interesują mnie dzieje Nysy.
Dzięki internetowi nyscy historycy amatorzy zaczęli wspólnie zbierać i wymieniać informacje o autorce wspomnień. Ustalili, w którym domu (przy dzisiejszej ul. Moniuszki) mieszkała. Znaleźli publikowane przez nią przed 1945 rokiem widokówki Nysy. Razem rozwiązują też i inne zagadki historyczne Nysy. Czasem nawet spotykają się na wspólnych wyprawach.
- Nasza wiedza o tamtych czasach jest bardzo podręcznikowa - mówi Sebastian Miechkota. - Chciałem spojrzeć na te czasy oczami zwykłego człowieka. Najbardziej interesuje mnie właśnie codzienne życie prostych ludzi. Jako mały chłopak oglądałem stare fotografie Nysy i zauroczyło mnie, że miasto było kompletnie inne niż to dzisiejsze.
Sebastian zapowiada, że jeszcze w tym roku skończy tłumaczenie i całość zamieści w sieci. Jeśli ktoś mu pomoże, jest gotów wspomnienia także wydrukować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?