Panie chcą do Europy

Monika Kluf
Jak to jest, że mężczyźni dostają więcej od kobiet za tę samą pracę? Dlaczego tak mało jest kobiet w samorządach?

Odpowiedzi między innymi na takie pytania szukały uczestniczki wczorajszej Konferencji Środowisk Kobiecych pn. "Kobiety w Unii Europejskiej", zorganizowanej w Kluczborku przez Stowarzyszenie "Kobietom - Mammograf". Z 210 zaproszonych na spotkanie przyszło ponad 30 osób.
Tymczasem poza informacjami na temat sytuacji kobiet w Europie i w Polsce można było usłyszeć o przejawach dyskryminacji kobiet w polityce i na rynku pracy, usłyszeć kilka rad, jak się przed tym bronić. Mówiły o tym: Apolonia Klepacz, senator RP, aktywnie działająca w Parlamentarnej Grupie Kobiet, Violetta Porowska z Biura Integracji Europejskiej w Opolu, Anna Weirauch z forum organizacji kobiecych przy pełnomocniku wojewody ds. równego statusu mężczyzn i kobiet, i Irena Halota, wiceprzewodnicząca Zarządu Głównego Ligi Kobiet Polskich.

- Ciągle jeszcze za mało jest kobiet w samorządach - mówiła Apolonia Klepacz. - Choćby w Kluczborku: w radzie miasta - dwie kobiety, w radzie powiatu - cztery.
- Ale za to urzędy są lekko sfeminizowane - ripostował burmistrz Kluczborka Ginter Jendrsczok. - U mnie ponad 60 procent pracowników urzędu to kobiety. A na kierowniczych stanowiskach - pół na pół.
- Tak samo jest w starostwie - bronił się starosta Stanisław Rakoczy. Obaj panowie objęli patronat nad konferencją.
- 62 procent ludzi w Polsce uważa, że status kobiet i mężczyzn jest równy i że nie trzeba wprowadzać żadnych praktyk równościowych - kontynuowała Apolonia Klepacz. - A rynek pracy? A praktyki, kiedy pracodawca nie zatrudni kobiety, bo będzie brała opiekę nad dzieckiem, albo zajdzie w ciążę? Ale pełnomocnik rządu ds. równego statusu mężczyzn i kobiet i tacy sami pełnomocnicy w terenie pracują nad zmianami w tym zakresie.

Podczas spotkania mówiono, że negatywne skutki dyskryminacji kobiet mogą dotyczyć konkretnych profesji. Zawód pielęgniarki czy nauczyciela jest tak nisko opłacany, bo są to zawody mocno sfeminizowane - dowodziły uczestniczki spotkania. Dyskryminacja dotyczy też ubezpieczeń społecznych. - Jesteśmy droższe, to znaczy płacimy wyższe stawki, bo dłużej żyjemy - mówiły kobiety.
Ale są sposoby, żeby to zmienić i nazywa się to, jak wyjaśniały wykładowczynie, "dyskryminacja" pozytywna. Na przykład demokracja parytetowa, która mówi o określonej liczbie kobiet na listach wyborczych. Sprawdziła się we Francji, gdzie dzięki temu w parlamencie 40 procent stanowią kobiety.

- Prawo do równego statusu mężczyzn i kobiet powinnyśmy zacząć egzekwować już we własnych domach - poradziła uczestniczkom spotkania pani senator.
Violetta Porowska z Biura Integracji Europejskiej mówiła o szansach, jakie daje Polkom przystąpienie do UE.
- Na przykład do 2007 roku wszystkie kobiety, zwłaszcza bezrobotne, muszą zostać przeszkolone w obsłudze komputera. Dotyczy to również kobiet z Kluczborka, Byczyny, z całego regionu. Ktoś te szkolenia będzie musiał prowadzić, w ten sposób stworzone będą dodatkowe miejsca pracy.

Irena Halota z Ligi Kobiet Polskich namawiała do organizowania się. - Ale skończyły się czasy, kiedy takie organizacje wiszą na garnuszku gminy - uprzedziła. Tu starosta i burmistrz uśmiechnęli się z satysfakcją. - Samorządy też mają obowiązek wspierać ten sektor działalności, jaką są organizacje pozarządowe - zaznaczyła. - Teraz nie trzeba biura i kilku ludzi do obsługi. Wystarczy komputer i telefon. A co najważniejsze - umiejętność pisania programów, żeby pozyskać dodatkowe fundusze. Wkrótce dostaniemy pieniądze na projekt dotyczący poradnictwa obywatelskiego, w którym Kluczbork też się znajduje. Dodatkowy plus jest taki, że Kluczbork w ten sposób jest już w bazie danych amerykańskiej fundacji, od której te pieniądze mamy.
A to też zasługa kobiet. Kluczbork znalazł się w tym programie m.in. za sprawą kontaktów Stowarzyszenia "Kobietom -Mammograf" z Ligą Kobiet Polskich. To stowarzyszenie było organizatorem wczorajszej konferencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska