Impreza odbyła się w sobotę (7 marca) w restauracji Antek w Źlinicach. Mężczyźni postanowili umilić ten wyjątkowy wieczór bliskim swym sercom paniom.
- Mamy rok 2020, więc pomysł był taki, by cofnąć się w czasie równo o sto lat i poczuć klimat lat dwudziestych ubiegłego wieku - mówi Żaneta Huntia, członkini rady sołeckiej w Źlinicach. - Panowie ubrani w seksowne rajstopy i wydekoltowane, szykowne suknie zaśpiewali m.in. "Brunetki, blondynki" Jana Kiepury czy "Sex appeal" Eugeniusza Bodo. Śmiechu było co niemiara.
Kilka lat wcześniej, również z inicjatywy rady sołeckiej, zorganizowano podobne widowisko. Wtedy publiczność przeniosła się w klimat lat 60. i 70. XX wieku. Były oczywiście goździki i rajstopy, będące nieodłącznymi atrybutami dnia kobiet w PRL-u.
Panie były wówczas zachwycone, więc postanowiliśmy wrócić do tego pomysłu - mówi Żaneta Huntia. - Zaprosiliśmy mieszkanki Źlinic, Boguszyc i Chrzowic. To było ich święto, dlatego mężowie i partnerzy zostali w domach, m.in. pilnując dzieci, a bohaterki tego dnia miały wychodne.
Wydarzenie odbywało się pod hasłem "Powróćmy jak za dawnych lat". Nad projektem czuwał sołtys Źlinic Robert Janocha. Reżyserskim wsparciem była dla niego Sandra Komor.

Świąteczne Warsztaty KOM Milicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?