Państwo chce budować domy oraz kluby dla seniorów

Co wiemy o naszych seniorach

W 2013 roku pięćdziesięciolatkowie i starsi mieszkańcy województwa opolskiego stanowili
36,6 ogólnej liczby ludności. Dla porównania w 2000 roku osób w wieku "50+" było 27 procent. Z prognoz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2035 roku prawie połowę mieszkańców woj. opolskiego będą stanowiły osoby w wieku 50 lat i starsze.

W 2013 roku w domach i zakładach stacjonarnej pomocy społecznej mieszkało 1,7 tys. osób w wieku 61 lat i więcej, najwięcej w powiatach głubczyckim (19,1%) i nyskim (16,2%).

Aż 11,4 procenta najstarszych mieszkańców regionu skarży się bezczynność i rutynę, a 10,5 proc. uważa, że ich rodziny, państwo, a także inne osoby nie wyrażają nimi zainteresowania.
(źródło: raport urzędu marszałkowskiego)

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło właśnie założenia programu "Senior-Wigor", który ma zostać przyjęty w ciągu kilku miesięcy. Zakłada rządowe wsparcie dla budowy dziennych domów i klubów dla seniorów, a także ich utrzymanie.

Tylko w tym roku ma powstać 100 takich placówek, sam program ma być realizowany aż do 2020 roku.

Przygotowywany jest z myślą przede wszystkich o biedniejszych gminach, głównie wiejskich i miejsko-wiejskich, gdzie nie ma wystarczającej infrastruktury dla opieki nad emerytami.

Samorządy, które będą chciały to poprawić dostaną do 80 proc. dofinansowania do uruchomienia dziennego domu lub klubu (ale nie więcej, niż 100 tys. zł). Gmina będzie mogła liczyć także na dotację w wysokości 50 tys. zł na wyposażenie obiektu.

Rząd chce też partycypować w kosztach utrzymania takich instytucji, do 200 zł na jednego podopiecznego miesięcznie.

W domach i klubach seniorzy dostaną opiekę, ofertę zajęć edukacyjnych, sportowych, kulturalnych, a w razie potrzeby także rehabilitacyjnyh. Rząd chce na to wydać 360 mln zł.

Program realizowany będzie także na Opolszczyźnie, chociaż trudno jeszcze wskazać gdzie.

Sami emeryci przyznają, że jest taka potrzeba. - Wiele osób po przejściu na emeryturę nie ma pomysłu, co ze sobą zrobić - przyznaje Mieczysław Łużny, szef Rady Seniorów w Nysie.

O tym, jak duża jest potrzeba aktywizacji seniorów na wsi, pokazuje przykład nowo uruchomionego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Ziemi Kozielskiej. Wykłady odbywają się w Koźlu, ale jego uczestnikami są w dużej części mieszkańcy małych podkozielskich miejscowości, a samo stowarzyszenie ma swoją siedzibę w Reńskiej Wsi.