Dobrym przykładem jest sytuacja gminy Korfantów. Kilka lat temu miejscowy samorząd zdecydował, że wybuduje nowe gimnazjum.
Normalnie urząd ogłasza przetarg i wybiera wykonawcę. Ten buduje obiekt i wystawia gminie fakturę, do której dolicza podatek VAT dla budżetu państwa. W Korfantowie burmistrz wpadł na pomysł, że zamiast obcej firmie zleci prowadzenie budowy swojemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
To jednostka gminy, bez odrębnej osobowości prawnej. Lokalne władze uznały, że zakład nie będzie naliczał gminie VAT-u za roboty budowlane, bo to by było tak, jakby np. wydziały urzędu doliczały podatek VAT za pracę biurową. Kiedy jednak budowę skontrolował Urząd Skarbowy w Nysie, nakazał naliczenie VAT-u wraz z zaległościami.
W Korfantowie podatek zapłacili bez gadania. W tym roku jednak Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął skargę Wrocławia w podobnej sprawie. I uznał, że jednostki budżetowe gminy nie są płatnikami podatku od towarów i usług.
O interpretacyjnym bałaganie świadczy fakt, że w tej samej sprawie Wrocławia wojewódzki sąd administracyjny uznał wcześniej, zgodnie zresztą z interpretacją ministra finansów, że zakłady budżetowe są wyodrębnionymi jednostkami, a więc podatek muszą płacić.
Opierając się na tym wyroku NSA, Korfantów złożył notę korygującą i już odzyskał z urzędu skarbowego 250 tys. zł podatku za roboty budowlane w gimnazjum. To część należności za pierwsze lata budowy. Teraz będą się domagać zwrotu jeszcze ok. 200 tys.
Całą sprawę poprowadziła gminnemu zakładowi wyspecjalizowana międzynarodowa firma podatkowa, która zarobiła prowizję od odzyskanej kwoty.
Korfantów nie jest jedyny. Z pomocą wyspecjalizowanego doradcy o zwrot VAT występował już także burmistrz Białej. Skutecznie.
- Złożyliśmy już masę niedużych korekt za lata 2012 i 2011. Odzyskujemy także VAT od tzw. wkładu własnego w inwestycjach dofinansowanych przez Unię - mówi skarbnik gminy Klaudia Kopczyk. - Pomoc wyspecjalizowanej firmy jest dla nas tańsza niż zatrudnienie w urzędzie dodatkowego pracownika do tych spraw.
Część gmin woli się jednak nie chwalić sukcesami. Firmy doradcze od roku składają w urzędach swoje oferty i niektórzy burmistrzowie zlecili im odzyskiwanie VAT-u z wolnej ręki.
Tymczasem kwoty zarobionych prowizji już przekroczyły 14 tys. euro. To zaś wymaga od gmin robienia przetargów na takie usługi. Tą drogą poszła niedawno gmina Prudnik. W przetargu wyłoniła firmę doradczą, która przekopie gminne faktury do 5 lat wstecz i sprawdzi, gdzie jest możliwe odzyskanie podatku. Firma zarobi 55 tys. i prowizję od zwróconych pieniędzy.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?