- Z jakimi odczuciami papież opuścił Polskę?
- Kiedy się z nim żegnałem, był zmęczony, ale powiedział, że było bardzo pięknie i że jest bardzo zadowolony.
- Co zrobiło na Ojcu św. największe wrażenie?
- Całkowita akceptacja przez młodzież podczas sobotniego spotkania na Błoniach. Obecność 600 tys. ludzi młodych z Polski i z różnych krajów Europy była dla papieża wielkim przeżyciem. Młodzież głośno skandowała: Benedetto, Dio Te eletto (Benedykcie, Bóg Cię wybrał), ale kiedy papież zaczynał nauczać, milkła natychmiast. To bardzo ważne, że nie tylko mu wiwatowali, ale też go słuchali.
- Dlaczego papież był tak uważnie słuchany?
- On ma dar mówienia równocześnie bardzo głęboko i prosto, zrozumiale. Iskierka entuzjazmu przeskakiwała z niego na ludzi, szczególnie na młodych. Miało się wrażenie, że papież gra na nich jak na skrzypcach. Podobnie było już w Kolonii. Dzięki czemu nie było właściwie różnicy między nim a Janem Pawłem II. Niemniej papież wciąż wspomina swego poprzednika i to, co zrobił on dla Polski, Europy i świata. Na pewno będzie kontynuował jego dzieło.
- Jak ksiądz arcybiskup przyjął wystąpienie papieża w Auschwitz-Birkenau?
- Razem z papieżem byli w obozie tylko kardynałowie. Nie mogłem też śledzić tego wystąpienia w mediach, bo zostałem w tym momencie poproszony do telewizji ZDF. Znam je więc na razie tylko z relacji kard. Joachima Meisnera, który był pod wielkim wrażeniem głębi tego tekstu. Ja przeczytam go zaraz po powrocie do Opola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?