Zwierzęta mają niespełna rok. Po kwarantannie (która potrwa do 2 tygodni) będą mieszkać na sąsiadujących z sobą, choć oddzielnych, wybiegach.
- Doskonale będą się widzieć, obwąchiwać, poznawać - mówi Krzysztof Kazanowski specjalista od spraw hodowlanych w zoo w Opolu - Samica jest za młoda, aby mieć już teraz młode, ale za rok - mamy nadzieję - nasze oceloty stworzą piękną parę hodowlaną.
Jak mówi dyrektor zoo Lesław Sobieraj, koty nie mają jeszcze imion. - Wybiorą je najprawdopodobniej pielęgniarze opiekujący się ocelotami - mówi Sobieraj. - Samica jest szczególnie elegancka i zainteresowana otoczeniem.
Oceloty to dzikie koty z Ameryki Południowej, w latach 80. XX wieku były zagrożone wyginięciem z powodu licznych na nie polowań (modnisie uwielbiały futra z ocelotów). Zoo w Opolu od ponad 10 lat starało się o otrzymanie - w ramach programu hodowlanego ESB - pary ocelotów.
- W tym czasie ich miejsce w ekspozycji zwierząt z Ameryki Południowej zajęły inne koty - serwale - mówi Kazanowski. - Serwale są wprawdzie z Afryki, ale bardzo przypominają oceloty.
W przyszłości wszystko ma powrócić do natury - serwale do części afrykańskiej (trzeba im tam stworzyć wybiegi), oceloty - do części amerykańskiej.
- Po kwarantannie oceloty będzie można podziwiać na wybiegach obok wilków grzywiastych - kończy Krzysztof Kazanowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?