Chrząszczyce pielgrzymują do św. Anny na Wniebowzięcie od 225 lat. Od kilku pokoleń przewodnikami w tej pielgrzymce jest rodzina Lazik.
- Jestem na pielgrzymce 33. raz - mówi Florian Lazik, który prowadzi modlitwy i śpiewy razem ze swoim kuzynem Ludwikiem. - Zastąpiliśmy w tej roli naszych ojców, dziadków i pradziadków - mówią. - Dla nas pobyt tutaj jest jak trzydniowy urlop. Wypoczywamy i ładujemy akumulatory.
Część pątników, wśród nich burmistrz Prószkowa Róża Malik, przyszli na Górę św. Anny pieszo już w czwartek, pokonując 40 kilometrów. Wszyscy zostaną do kończącej obchody niedzielnej mszy świętej o 10.00.
Najdłuższy staż wśród chrząszczyckich pątników ma Magdalena Panusch. To jej 56. Pielgrzymka. Od 16 lat przyjeżdża na nią z Niemiec.
- Zaczęłam mając 12 lat - opowiada - na pielgrzymce poznałam swojego męża, grał w orkiestrze. I dziś też bycie tu daje mi dużo uciechy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?