Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parafia w Opolu „na górce” jest zadłużona. Potrzebuje pomocy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Archiwum
Zadłużenie w wysokości około 500 tys. złotych powstało w trakcie intensywnych prac renowacyjnych. Pieniądze były potrzebne na wkład własny.

- Rzeczywiście parafia zmaga się z zadłużeniem – przyznaje ks. Bogusław Król, od sierpnia 2019 roku proboszcz w parafii Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha w Opolu. - Powoli ten dług spłacamy, ale zadłużenie jest na tyle duże, że musimy szukać innych – poza ofiarami składanymi na tacę – możliwości skutecznego uporania się z nim. Byłem wcześniej w parafii w Nakle, a ostatnio w parafii w Opolu-Gosławicach, by prosić tamtejszych mieszkańców o pomoc w rozwiązaniu naszego problemu. Bardzo jestem wdzięczny wszystkim, którzy pospieszyli z pomocą.

- W ramach kapłańskiej pomocy zaprosiłem ks. Bogusława do nas z kazaniem, a po mszach św. stanął z koszyczkiem przed kościołem i zbierał ofiary – mówi proboszcz w Opolu-Gosławicach, ks. Marcin Cytrycki. - Podobnie pomagamy kapłanom ze Wschodu, którzy przyjeżdżają i proszą o pomoc. To był nasz wyraz międzyparafialnej solidarności. Prosty gest bez żadnej filozofii. Cieszę się, że nasi parafianie to zrozumieli i bardzo pomogli.

Przypomnijmy, w latach 2007 – 2011 w parafii „na górce” odbywały się prace renowacyjne zabytkowej świątyni. Najpierw odnowiona została wieża i część elewacji – po stronie wschodniej i północnej. Koszt tych prac został pokryty z ofiar parafian (kolekty na remont kościoła, cegiełki), sponsorów oraz dotacji Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta Opola.

Druga część programu odnawiania świątyni uzyskała dotację w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego. Po blisko rocznym okresie przygotowań w czerwcu 2011 roku ruszył drugi etap remontu, który obejmował: remont dachu świątyni, dokończenie remontu elewacji, remont organów, który pozwolił uruchomić wszystkie 44 głosy instrumentu oraz wymianę ogrzewania w kościele.

Te bardzo intensywne prace zostały przeprowadzone w czasie, gdy proboszczem parafii był ks. Marek Trzeciak – mówi ks. dr Joachim Kobienia, sekretarz biskupa opolskiego i rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Opolu. - Zdziałał bardzo wiele. Kościół i jego otoczenie domagały się gruntownego remontu. Na wkład własny zaciągnięto nie tylko kredyt bankowy, ale i inne pożyczki.

Ks. Kobienia podkreśla, że parafia „na górce” należy do najstarszych w Opolu. Z tą parafią i świątynią wiąże się pobożna legenda o pobycie w mieście św. Wojciecha.

- Nie jest to parafia duża (3600 osób – red.), a wielu jej mieszkańców tą osoby w starszym wieku, zwykle niezbyt zamożne - dodaje. Wszystko to sprawiło, że udźwignięcie remontu okazało się dla tej wspólnoty bardzo trudne. Nie może to jednak być powodem zamknięcia parafii, to by zresztą problemu nie rozwiązało. Dobrze, że nowy proboszcz zdecydował się w opolskich i podopolskich parafiach głosić Słowo Boże i prosić o wsparcie. Księża i parafianie, którzy życzliwie zdecydowali się pomóc, pokazali piękną postawę. Oby było ich jak najwięcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto