Kościół w Zwanowicach (gmina Skarbimierz) jest jedną z dwóch filii parafii w Kruszynie, ale tu każda wieś ze swoją świątynią tworzy odrębną społeczność. I każda ma się czym pochwalić.
- Ostatnio naprawdę dużo udało nam się zrobić. Największym zadaniem był nowy dach, na który uzbierali głównie mieszkańcy z małą dotacją z województwa i gminy - mówi Marek Kowalski z rady parafialnej.
- Wymieniliśmy też witraże i drzwi, kupiliśmy nowe naczynia i szaty liturgiczne. - To jest właśnie radość posiadania zabytkowych kościołów, że jak są gospodarze, to zawsze znajdą coś do roboty - chwali parafian ksiądz Marek Dziedzic.
Rozmawiamy tuż po niedzielnej mszy, do której służyły trzy dziewczynki i dwóch chłopców. - Tak to jest, że chłopców jest coraz mniej.
Ale nie mogę narzekać, bo dziewczynki są chętne do pomocy i to bardzo cieszy - dodaje proboszcz. Na co dzień świątynią opiekuje się kościelny Józef Piwiński - jak mówią parafianie - pierwszy po księdzu, i zawsze chętny do pomocy.
Mieszkańcy Zwanowic mogą się też poszczycić siostrą, która wstąpiła do zakonu Misjonarek Chrystusa Króla i niedawno świętowała 20. rocznicę przyjęcia ślubów wieczystych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?