Parafianie chcą sfinansować renowację zabytkowych figur

Rzeźby św. Piotra i Pawła liczą sobie ok. 300 lat. Wykonał je profesjonalny artysta w stylu rokokowym. Drewniane figury mierzą po 180 centymetrów, a świętych można rozpoznać po atrybutach, czyli charakterystycznych przedmiotach.

Dla św. Piotra są to klucze w ręku. Obie figury pierwotnie stały przy budynku kostnicy. Nie wiadomo dokładnie, kto i kiedy przeniósł je do stodoły na terenie rozległych zabudowań parafii.

- Mój mąż widział je tam przed paru laty - opowiada jedna z parafianek - Pytał poprzedniego proboszcza o rzeźby, ale dla niego były to już nic nie warte starocie.

W 2007 roku, po śmierci proboszcza, parafię w Wierzchu przejął ks. Józef Bensz. Kilku mieszkańców należącej do wspólnoty wsi Wilków, na czele z sołtysem Klausem Bremerem, zaproponowało mu, że postarają się znaleźć pieniądze na prace konserwatorskie. Obie rzeźby są bowiem poważnie zniszczone i zabrudzone, drewno spróchniało i popękało, figurom brakuje niektórych części.

Opinia

Opinia

Ks. Józef Bensz, proboszcz parafii Wierzch:
- Jestem pełen podziwu dla moich parafian, którzy wykazują ogromną troskę o zabytki. Ci ludzie mają świadomość, że muszą dbać i zachowywać skarby kultury, zgromadzone przez ich przodków. Przejmując parafię, przygotowałem katalog ok. 40 zabytkowych przedmiotów na wyposażeniu kościoła. Prowadzimy obecnie remont zabytkowej plebanii. Będę dbać o zachowanie wszystkich pamiątek i zabytków.

W porozumieniu z proboszczem parafianie zwrócili się do kilku instytucji o pomoc w opłaceniu renowacji. Znaleźli też odpowiednią pracownię konserwatorską.

Kiedy okazało się, że na pomoc nie mogą liczyć, pieniądze zgodziła się wyłożyć jedna z rodzin z Wilkowa. Darczyńcy traktują to jako podziękowanie za doznane łaski i nie chcą nawet występować w gazecie.

Na razie do konserwacji trafiła rzeźba św. Pawła. Św. Piotr czeka w kolejce.