Pasażerowie będą mogli kupić bilet nie tylko normalny, tak jak do tej pory, ale także dwa rodzaje ulgowych. Dotychczas funkcjonujące bilety trzeba było kasować, bilety z kasy fiskalnej już tego nie wymagają.
- Najważniejsze, żeby klienci pamiętali, że teraz trzeba kierowcy powiedzieć, jaki bilet chce się kupić: normalny czy ulgowy, studencki czy uczniowski. Wcześniej to nie było konieczne, bo był tylko jeden, za 2,60 zł - informuje Piotr Bagiński, kierownik działu marketingu w opolskim MZK.
Biletów u kierowcy nie można już będzie także kupować na zapas. Będą ważne tylko na przejazd w autobusie, w którym zostały kupione. Na blankiecie zaznaczona będzie data i godzina przejazdu, numer boczny pojazdu. Jedynym zabezpieczeniem przed fałszywkami będzie żółto-niebieski pasek z logo firmy na odwrocie.
Nowością jest także sposób sprawdzania stanu kasy bez wyjmowania jej z autobusu. Kierowcy po zjechaniu z trasy za pośrednictwem tzw. radiomodemu będą łączyć się z komputerem, który będzie ewidencjonował obroty.
Koszt zakupu jednej kasy fiskalnej to 2 tys. zł. Urządzenia zostały już zamontowane we wszystkich pojazdach MZK, ale na razie przeszkolono tylko 20 pracowników. Do końca lipca system ma działać we wszystkich autobusach. Jak tłumaczy Bagiński, firma w ten sposób przygotowuje się do zmiany przepisów o podatkach od towarów i usług.
- Na razie sprzedaż biletów jest zwolniona z obowiązku rejestrowania przez kasy fiskalne. Zmiany jednak są zapowiadane, a my chcemy być do nich przygotowani - mówi Bagiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?