Ekolog Adam Ulbrych ma rację. Jeśli już go skazywać to nie na jakieś trzy stówki, ale dowalić mu porządnie grzywnę idącą w tysiące. Niech ta paranoja, polegająca na tym, że polski system sprawiedliwości ściga ofiarę a pozostaje ślepy na jego oprawców, wybrzmi nam do końca.
Niech każdy się przekona w jakim kraju żyjemy: Otóż w takim, że bandyci pozostają nieustaleni i przez to bezkarni, urzędnicy którzy mają pilnować prawa i porządku pogubili się w bałaganie jaki sami stworzyli, policjanci niespecjalnie potrafili zebrać dowody przestępstwa i nikomu za to włos z głowy nie spadł. Z wyjątkiem jedynego sprawiedliwego, oskarżonego aktualnie Adama Ulbrycha, który upomniał się o zasady, za co jest od miesięcy nieustannie nękany, został spalony a teraz jeszcze trafił na ławę oskarżonych za brak operatu wodnego stawu który kupił od państwa, więc mógł domniemywać, ze wszystko w papierach jest w porządku. I który to staw działa, okazuje się, niezgodnie z prawem od 200 lat.
Wysoki Sądzie, dowal Ulbrychowi solidnie, żeby już nigdy nie miał wątpliwości, co się dzieje z tymi, którzy upominają się o przestrzeganie zasad. Zresztą, zdaje się , że on już złudzeń nie ma, ale co szkodzi utrwalić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?