Nasza Loteria

Park 800-lecia Opola. Sadzonki drzew stoją w wodzie. Ekolog: To fuszerka

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Park 800-lecia Opola. Po opadach w wielu miejscach stoi woda.
Park 800-lecia Opola. Po opadach w wielu miejscach stoi woda. Piotr Guzik
Część mieszkańców i ekolodzy wskazują, że na terenie nowego parku w Opolu brakuje drenażu, przez co stojąca woda zagraża nasadzonym roślinom. Miasto odpiera, że inwestycję zrealizowano zgodnie z projektem, a sytuacja wkrótce się unormuje.

Budowę parku 800-lecia Opola zrealizowano pod koniec 2019 roku. Kosztował około 10 mln zł. Urząd miasta podkreślał, że nasadzono tam ponad dwa tysiące drzewek.

- Szkoda tylko, że od pewnego czasu te sadzonki stały w wodzie – wskazuje pan Bernard, mieszkaniec Zaodrza. – Zdarza mi się tutaj spacerować i za każdym razem po opadach w wielu miejscach utrzymują się kałuże. Słyszałem, że pierwotnie w planach było wykonanie oczka wodnego w parku, ale chyba nie o to chodziło – stwierdza.

Grzegorz Ostromecki, ekolog i aktywista miejski, przekonuje, że sytuacja jest skutkiem złego przygotowania inwestycji.

Na początku należało uregulować stosunki wodne poprzez wykonanie drenaży. Wystarczy spojrzeć na stary park, gdzie nie brakuje rowów melioracyjnych. Obecna sytuacja może negatywnie wpływać na systemy korzeniowe sadzonek drzew – argumentuje.

- Innym problemem jest fakt, że w parku 800-lecia Opola nie ma systemu nawadniania. W okresie letnim będzie się to mściło. Sytuację mogłyby polepszyć pewne poprawki, ale to koszty, których można było uniknąć przy odpowiednim planowaniu – przekonuje Grzegorz Ostromecki.

– Inwestycję zrealizowano poprawnie i zgodnie z zatwierdzonym projektem – odpiera Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik urzędu miasta.

- Fakt, że miejscami mamy do czynienia z zalegająca wodą wynika z charakteru tego terenu. To podmokłe grunty, więc taka sytuacja nie powinna dziwić. Gdy trawa podrośnie, to ziemia będzie zatrzymywać więcej wody. Gdyby wykonano tam drenaż, to w lato byłaby konieczność dodatkowego podlewania sadzonek – argumentuje.

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 31

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MIAK

Grześ nasz opolski architekt krajobrazu. Zamiast pie***ić że źle, to dawno by już skończył studia i założył pracownie i projektował. Tylko to wymaga działania i myślenia. Lepiej jest wsadzić [wulgaryzm] na rower, przejechać się po mieście i potem krytykować.

G
Gość
18 marca, 8:30, Spacerowicz:

Cały stary poniemiecki park na wyspie Bolko ma rowy melioracyjne, które w zależności od warunków pogodowych odwadniają lub nawadniają teren, dodatkowo jest tam piękne jeziorko retencyjne z byłą przystanią dla łódek i kajaków (dziś kawiarnia LABA ) ktoś kiedyś myślał.

Urząd zamiast tłumaczyć że czarne to białe powinien robić sensowne założenia do inwestycji i sprawdzać projekty !!!! ,

(za to biorą pensje z naszych podatków )

Osobną sprawą jest poziom forowanych przez Urzędników

Projektantów (Wcześniej zaprojektowali oni betonowe mury na pl.Piłsudskiego a Urząd długo unikał podania ich nazwisk)

Dobrzy projektanci powinni walczyć o oczko wodne i prawidłowe odwodnienie .

Projekt jest słaby ,ma BŁĘDY i WADY !

Teraz pozostaje wyegzekwować od projektantów poprawienia projektu i obciążyć ich kosztami wykonania poprawek !!!

A co tu winny projektant, jak inwestor chciał, tak zaprojektował

G
Gość
18 marca, 10:51, Gość:

Ekolodzy ! Macie jakiś grosz? To wynajmijcie jakiegoś dobrego rzeczoznawcę i przedstawcie ratuszowi opinię Może im się w głowie unormuje i podejdą do problemu z należytą powagą!

rzeczoznawcę powinna wynająć prokuratura

G
Gość

Przypominam, że to wszystko dzieje się za NASZE PIENIĄDZE! Rado Miasta gdzie jesteś????

G
Gość
18 marca, 10:51, Gość:

Ekolodzy ! Macie jakiś grosz? To wynajmijcie jakiegoś dobrego rzeczoznawcę i przedstawcie ratuszowi opinię Może im się w głowie unormuje i podejdą do problemu z należytą powagą!

Ha, ha, ha.... chyba na odwrót! Miasto spieprzyło więc niech poprawia. A najlepiej ZABETONOWAĆ i po kłopocie. Widzicie sami, że jak jakieś drzewka, roślinki TO SAME KŁOPOTY!!!!

A
ANONIM

Nie jestem projektantem, tak dla wyjaśnienia. Projekt wykonuje się wg zaleceń i wytycznych inwestora, jeżeli inwestor czyli miasto czegoś nie chciało to tego niema.

Proszę o nie podpieranie się projektem starego Bolko, wtedy były inne warunki wodne, wtedy pozbywano się nadmiaru wody, a obecnie należy raczej zatrzymywać wodę.

G
Gość

Ekolodzy ! Macie jakiś grosz? To wynajmijcie jakiegoś dobrego rzeczoznawcę i przedstawcie ratuszowi opinię Może im się w głowie unormuje i podejdą do problemu z należytą powagą!

G
Gość

Ciekaw jestem kto i po co wymyślił w parku świecące chodniki?

G
Gość

Dlaczego my mamy takie szczęście, że jeżeli coś dobrego, to tylko poza Opolem.

TRAFNE SPOSTRZEZENIE !! /obwodnica piastowska itd/

j
jacek

To jest poprostu żalosne. Czego sie nie dotkna to spaprane. Oczywiscie że ten park wykonany zgodnie z projektem .A kto ten projekt oceniał? Chyba piekarz a odbierał roboty fryzjer.

Nie mam nic do tych tak ważnych zawodow tylko niech kazdy robi to na czym sie zna a nie nepotyzm i dyletanctwo

N
Nerwus

Tak się dzieje, jak jest klepanie po plecach, kumoterstwo i łapówkarstwo! Najwyższy czas, by ktoś tym działaniom się przyjrzał !

M
MK

Skoro tak było na projekcie, to nie ma sprawy.

Normalnie jak w Alternatywy 4. Tam też rura szła przez środek pokoju, ale tak było na projekcie.

Ale co się dziwić. Skoro głównym kryterium są zawsze koszty, to szuka się najtańszych rozwiązań. Nie ma więc pieniędzy na zatrudnienie specjalistów od konkretnych tematów, tylko szuka się gościa, który zna się na wszystkim, czyli na niczym. A potem on projektuje tak, żeby było tanio, więc odpuszcza się temat melioracji, a w lecie nawadniania, najwyżej znów 70% drzewek uschnie i będzie wielkie zdziwienie.

S
Spacerowicz

Cały stary poniemiecki park na wyspie Bolko ma rowy melioracyjne, które w zależności od warunków pogodowych odwadniają lub nawadniają teren, dodatkowo jest tam piękne jeziorko retencyjne z byłą przystanią dla łódek i kajaków (dziś kawiarnia LABA ) ktoś kiedyś myślał.

Urząd zamiast tłumaczyć że czarne to białe powinien robić sensowne założenia do inwestycji i sprawdzać projekty !!!! ,

(za to biorą pensje z naszych podatków )

Osobną sprawą jest poziom forowanych przez Urzędników

Projektantów (Wcześniej zaprojektowali oni betonowe mury na pl.Piłsudskiego a Urząd długo unikał podania ich nazwisk)

Dobrzy projektanci powinni walczyć o oczko wodne i prawidłowe odwodnienie .

Projekt jest słaby ,ma BŁĘDY i WADY !

Teraz pozostaje wyegzekwować od projektantów poprawienia projektu i obciążyć ich kosztami wykonania poprawek !!!

G
Gość

Kiepski architekt miejski - bez wizjonerstwa - nie widzi Opola za 40 lat.

Gdzie porządne ulice - dwupasmowe - między osiedlami, gdzie parki osiedlowe, gdzie miejsca rekreacji, Ogródki Jordanowskie ( zapewne nie widział takiego na własne oczy).

Biedne Opole

Dendrolog uczniowie Królewskiej Akademii Rolnictwa z Pruszkowa do pomocy uczniowie szkół opolskich. Tworzyć parki przy każdym osiedlu ale to już rola architekta miejskiego do zatwierdzenia miejsc na takie parki.

Sadzić drzewa zgodnie ze sztuką a nie byle jak.Za 20 lat będzie wielki problem z jakim mamy obecnie w każdym mieście w kraju.

G
Gość

Olbrzymie pieniądze kosztuje nasz budżet utrzymanie ogrodu zoologicznego, ale władza nie chce zlecić MZK uruchomienie autobusu w pobliże ZOO - na skraj Parku na Wyspie Bolko - od Krapkowickiej.

A kiedy pojawi sie zapytanie ofertowe o rozwiązanie sposobu dojazdu do ZOO dla matek z dziećmi czy osób niepełnosprawnych. Może to być MZK, małe BUS-y, czy ciuchcia z wagonikami.

To wtedy przyciągnie turystów, bo wielu będąc w Opolu nie wie o pięknym ogrodzie ze zwierzętami.

Może tutaj menadżerowie ruszą ze swoją mądrością .

Dlaczego my mamy takie szczęście, że jeżeli coś dobrego, to tylko poza Opolem.

Jak coś najgorszego, sensacyjnego dla mediów - to tylko w Opolu. Gospodarność, porządek, organizacja - są nam obce. Tylu młodych , gniewnych, z mocną głową ( tylko słabe plecy)- jak Im dać to zdecydowanie, realizację...

Komunikacja zbiorowa wyeliminuje dojazd ponad 50 % samochodów, wiele matek dojedzie z odległych osiedli - przez cały rok

Każda złotówka z biletów wstępu do ZOO idzie prościutko do budżetu Miasta Opola.

Więc róbmy wszystko aby umożliwić jak największej ilości chętnych

odwiedzenie ZOO w każdej porze roku - dojazd MZK do zatoczki przy

ZOO.

ZOO zapewne wprowadzi ulgi dla chętnych na częstsze odwiedziny -

wszyscy skorzystamy. Opole jest nietolerancyjne dla niepełnosprawnych – jak mają do ZOO dotrzeć ?

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska