Budowę parku 800-lecia Opola zrealizowano pod koniec 2019 roku. Kosztował około 10 mln zł. Urząd miasta podkreślał, że nasadzono tam ponad dwa tysiące drzewek.
- Szkoda tylko, że od pewnego czasu te sadzonki stały w wodzie – wskazuje pan Bernard, mieszkaniec Zaodrza. – Zdarza mi się tutaj spacerować i za każdym razem po opadach w wielu miejscach utrzymują się kałuże. Słyszałem, że pierwotnie w planach było wykonanie oczka wodnego w parku, ale chyba nie o to chodziło – stwierdza.
Grzegorz Ostromecki, ekolog i aktywista miejski, przekonuje, że sytuacja jest skutkiem złego przygotowania inwestycji.
Na początku należało uregulować stosunki wodne poprzez wykonanie drenaży. Wystarczy spojrzeć na stary park, gdzie nie brakuje rowów melioracyjnych. Obecna sytuacja może negatywnie wpływać na systemy korzeniowe sadzonek drzew – argumentuje.
- Innym problemem jest fakt, że w parku 800-lecia Opola nie ma systemu nawadniania. W okresie letnim będzie się to mściło. Sytuację mogłyby polepszyć pewne poprawki, ale to koszty, których można było uniknąć przy odpowiednim planowaniu – przekonuje Grzegorz Ostromecki.
– Inwestycję zrealizowano poprawnie i zgodnie z zatwierdzonym projektem – odpiera Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik urzędu miasta.
- Fakt, że miejscami mamy do czynienia z zalegająca wodą wynika z charakteru tego terenu. To podmokłe grunty, więc taka sytuacja nie powinna dziwić. Gdy trawa podrośnie, to ziemia będzie zatrzymywać więcej wody. Gdyby wykonano tam drenaż, to w lato byłaby konieczność dodatkowego podlewania sadzonek – argumentuje.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?