"Park" pełen strachu

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
Jeszcze kilka tygodni temu w radiu "Park” gościł sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Włodzimierz Czarzasty (z lewej), który chwalił funkcjonowanie stacji. Obecnie pracownicy radia nie wiedzą, jaki los czeka rozgłośnię. Na zdjęciu w środku redaktor naczelny Marek Wojciechowski oraz prezenter Tomasz Maciejewicz.
Jeszcze kilka tygodni temu w radiu "Park” gościł sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Włodzimierz Czarzasty (z lewej), który chwalił funkcjonowanie stacji. Obecnie pracownicy radia nie wiedzą, jaki los czeka rozgłośnię. Na zdjęciu w środku redaktor naczelny Marek Wojciechowski oraz prezenter Tomasz Maciejewicz.
Śląscy policjanci zatrzymali dwóch biznesmenów z Gliwic, którzy prowadzili interesy również na Opolszczyźnie. Jeden z nich jest prezesem i właścicielem prywatnego radia w Kędzierzynie-Koźlu.

Mariusza P. i Bogdana S. zatrzymała grupa policjantów z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą komendy policji w Gliwicach wraz z agentami śląskiego Centralnego Biura Śledczego.
- Przypuszczamy, że oszukali oni skarb państwa na kwotę 4,5 miliona złotych, a od kontrahentów wyłudzili olej, węgiel i stal o wartości przekraczającej 2,5 miliona złotych - poinformował "NTO" nadkomisarz Andrzej Gąska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Wczoraj policja przeszukała biura i mieszkania biznesmenów. Ich firma zajmowała się hurtowym obrotem olejem napędowym, węglem oraz stalą. Według policjantów, od 1998 do 2000 roku przedsiębiorcy kupowali olej napędowy drugiej klasy, który jest zwolniony z podatku akcyzowego. Potem sprzedawali go jako olej klasy pierwszej i w ten sposób spowodowali straty skarbu państwa.
- A właścicieli pojazdów z silnikami diesla, którzy tankowali takie paliwo, narazili na kłopoty techniczne - dodaje nadkomisarz Gąska.

Z Markiem Wojciechowskim, redaktorem naczelnym radia "Park", rozmawia Tomasz Wróblewski
- Czy radio jest w jakiś sposób zamieszane w sprawę jego właścicieli?
- Z informacji, które obecnie posiadam, postępowanie prowadzone przez gliwicką prokuraturę nie dotyczy działalności spółki radio "Park".
- Co w zaistniałej sytuacji może stać się z rozgłośnią?
- Ponieważ przebywam w Poznaniu, trudno mi coś na ten temat jednoznacznie powiedzieć. Do sprawy na pewno będziemy mogli powrócić za kilka dni.
- Czyli gracie normalnie?
- Życie w rozgłośni przy ulicy Piastowskiej 1 toczy się normalnym rytmem i poza - według mnie - niezdrowym zainteresowaniem mediów, funkcjonujemy jak do tej pory. Robimy swoje.
- Dziękuję za rozmowę.

Radio PARK FM działa na rynku mediów od 27 lutego 1993 roku. Jest rozgłośnią komercyjną o statusie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. 1 kwietnia 1999 roku stacja uruchomiła nową częstotliwość - 93,9 MHz - powiększając tym samym swój zasięg. Nadaje program na województwo opolskie i zachodnią część województwa śląskiego. Radio zatrudnia czterech dziennikarzy, sześciu prezenterów oraz trzech pracowników agencji reklamy. Oprócz tego z rozgłośnią związanych jest siedmiu współpracowników.

Policja zastrzega, że ze względu na charakter sprawy łączne straty skarbu państwa oraz oszukanych firm mogą być znacznie wyższe niż w sumie 7 milionów złotych. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gliwicach.
- Zatrzymanym osobom postawiliśmy zarzut wyłudzenia mienia znacznej wartości - poinformowała prokurator Elżbieta Potoczek-Bara. - Za ten czyn grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj do godzin popołudniowych gliwicki sąd nie podjął jeszcze decyzji o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych przez policję mężczyzn.
Jak dowiedziała się "NTO", biznesmeni byli powiązani interesami również z Opolszczyzną. Jedną ze stacji paliw posiadają w Szymiszowie w powiecie strzeleckim.

Są oni także założycielami radia "Park", nadającego swój program z Kędzierzyna-Koźla na Opolszczyznę i Śląsk, a jak podaje oficjalna strona internetowa stacji, jeden z zatrzymanych Mariusz P. jest jej prezesem.
Wczoraj pracownicy radia powtarzali wciąż to samo zdanie: "Nie wiemy, jaki czeka nas los".
- Jest jedna wielka niewiadoma, bo nie wiemy, czym to się dla nas skończy - mówi prosząca o anonimowość osoba z "Parku". - Spodziewamy się wszystkiego, nawet najgorszego, czyli utraty pracy.
Radiowcy zastrzegają jednak, że znają wciąż za mało faktów i na pewno kolejne dni przyniosą jakieś rozwiązanie.
Tymczasem, według naszych informacji, po zatrzymaniu założycieli "Parku" pojawiła się już pierwsza oferta kupna radia, choć jeszcze cztery miesięce temu o jego sprzedaży Mariusz P nie chciał nawet słyszeć. Rozgłośnią zainteresowana jest sieć radiowa posiadająca już kilka stacji w Polsce. Jej przedstawiciel na razie nie chciał wypowiadać się w tej sprawie, tłumacząc, że rozmowy będą dopiero prowadzone i nie wiadomo, jaki będzie ich efekt.

O przedstawienie bieżącej sytuacji w radiu "Park" ma także poprosić Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która w sierpniu tego roku przedłużyła rozgłośni koncesję na nadawanie przez kolejnych siedem lat.
- Na pewno tę sprawę będziemy wyjaśniać i tyle mogę powiedzieć w obecnej chwili - mówi Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowy KRRiT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska