Działacze partii Razem uważają, że oddane do użytku z końcem zeszłego roku centrum przesiadkowe Opole Wschodnie nie spełni swojej głównej funkcji, jaką ma być zachęca mieszkańców do przesiadania się z samochodów do komunikacji miejskiej.
- Nowe „autostradowe” skrzyżowanie mylnie jest nazywane centrum przesiadkowym. Na siłę ciągniemy wszystkie linie autobusowe przez to miejsce, jednocześnie likwidując przystanki. Nie wiadomo więc, z czego na co mają się mieszkańcy przesiadać - mówi Jerzy Przystajko.
Wskazuje jednak, że sytuację mogłoby zmienić pojawienie się w tym miejscu nowych połączeń kolejowych. Obecnie obsługuje zaledwie po jednym bezpośrednim połączeniu dziennie np. z Wrocławia czy Katowic.
- Dużym błędem są zmiany w kursowaniu np. linii nr 15, które godzą w interesy mieszkańców. „Piętnastka” omija przystanek na ul. Horoszkiewicza oraz przystanek na Sosnkowskiego przy centrum handlowym. Zmiany dotyczą także linii nr 25, która nie obsługuje już ulicy Kośnego. Odłączyliśmy całkowicie tę ulicy z komunikacji miejskiej - przekonuje Nathan Bryza.
Partia Razem zwraca także uwagę na utrudnienia w ruchu rowerowym i pieszym, które spowodowała inwestycja centrum przesiadkowego.
- Wcześniej były tam tylko trzy światła, teraz piesi i rowerzyści mają do pokonania od sześciu do ośmiu świateł i na każdym muszą czekać po półtorej minuty. W ten sposób zachęcamy mieszkańców, aby nadal jeździli samochodami, a przecież w strategii miasta zapisano, że będziemy wspierać transport rowerowy - podkreśla Kamila Jarońska.
Ratusz: korki są mniejsze, a przejazd łatwiejszy
W odpowiedzi na konferencję Partii Razem opolski ratusz wyjaśnia, że rejon Opola Wschodniego przed przebudową był jednym z największych wyzwań komunikacyjnych. A korki były tak duże, że szybciej można było poruszać się pieszo niż jadąc autobusem.
- Tego typu inwestycje są planowane na dziesiątki lat i dlatego też nie wykluczamy zmian w sposobie funkcjonowania centrum przesiadkowego np. dotyczących linii autobusowych, które przejeżdżają lub miałby przejeżdżać przez centrum przesiadkowe. Tym bardziej, że rejon Opola Wschodniego rozwija się dynamicznie i najbliższych latach będzie zmieniało się nadal - wyjaśnia Adam Leszczyński, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.
Jednocześnie przypomina, że w pobliżu kończy się budowa Centrum Usług Publicznych, a powstać ma również Aquapark, na który czeka wielu opolan.
- Już teraz dzięki wprowadzonym zmianom udało się zapewnić lepszy dojazd autobusami MZK m.in. do Szpitala Wojewódzkiego czy budynków Uniwersytetu Opolskiego. Dostajemy też wiele pozytywnych głosów od mieszkańców, którzy każdego dnia muszą pokonywać skrzyżowanie ulic Oleskiej/Bohaterów Monte Cassino/Batalionów Chłopskich. Wskazują, że dzięki wprowadzonym rozwiązaniom znacząco poprawiła się komunikacja w tej części miasta. Zmniejszyły się korki i ułatwił się przejazd między osiedlem AK, centrum a Zaodrzem - dodaje Leszczyński
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?