Pasażerowie domagają się powrotu szynobusów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Mario / Archiwum
Nie wiadomo kiedy na trasy wróci pięć szynobusów wycofanych z eksploatacji po wykolejeniu jednego z nich w grudniu w Komprachcicach.

- Jak długo jeszcze będziemy musieli jeździć autobusami na trasie Opole - Kluczbork - dopytuje się Jan Niekrawiec, który zadzwonił w tej sprawie do nto. - Szynobusem jest wygodniej, można skorzystać z toalety, rozprostować nogi.

Sygnały od pasażerów docierają też do Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie. - Ludzie skarżą się na dłuższy dojazd autobusem i wygodę - mówi Damian Kapinos z OKOK.

Na początku roku Przewozy Regionalne na trasie Opole - Kluczbork wprowadziły autobusową komunikację zastępczą. Powód? Brak taboru. W związku z wykolejeniem pod koniec roku w Komprachcicach szynobusu typu A134, przewoźnik wycofał z tras pięć maszyn tego typu, które teraz muszą przejść szczegółowe badania techniczne. Producent sprawdza, czy pojazdy nie mają wad konstrukcyjnych.

Przyczyną ostatniego wykolejenia było najprawdopodobniej pęknięcie ramy jednego z wózków, na którym zamontowane są koła składu. Powrót szynobusów z serii SA 134 do ruchu uzależniony jest od terminu zakończenia badań technicznych oraz ich wyników.

- A te wciąż trwają i nie mogę na dziś podać konkretnej daty, kiedy znów zaczną wozić pasażerów - mówi Remigiusz Widera, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Lada dzień do bazy ściągnięty zostanie też szynobus, który wykoleił się w Komprachcicach. Pojazd stoi tam od 22 grudnia. Niestety będzie musiał zostać też wyczyszczony, bo w tym czasie wandale pomalowali go sprajami.

Pięć wyłączonych z eksploatacji szynobusów to spory problem dla Przewozów Regionalnych, które dysponują 11 pojazdami tego typu (sześć kolejnych to inne modele, które są w eksploatacji). W związku z tym autobusową komunikację zastępczą wprowadzono również na trasie Nysa - Brzeg (ale tylko pierwsze kursy z Nysy do Brzegu o 4.56 i z Brzegu do Nysy o 6.22).

Władze województwa zapewniają, że pracują na doraźnym rozwiązaniem. - Cały czas szukamy możliwości wypożyczenia składów gdzieś w Polsce, które pomogłyby choć trochę ulżyć pasażerom, do czasu powrotu naszego taboru - mówi Remigiusz Widera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska