Pasjonaci lotek ze Steel Dart Opole chętnie pomogą odkryć tajniki i zalety ich dyscypliny [DUŻO ZDJĘĆ]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Jeżeli ktoś chce spróbować swoich sił w oddawaniu celnych rzutów do tarczy, w Opolu znajdzie idealne do tego miejsce. O rozwój rzutek w stolicy naszego regionu dba Stowarzyszenie Steel Dart Opole.

Zostało ono założone niespełna rok temu, w lipcu, przez kilkoro pasjonatów gry w lotki. Swoją siedzibę ma w lokalu „Zebra”, znajdującym się w dzielnicy Chabry. Jest on już przystosowany do tego, by każdy ochotnik mógł bez przeszkód spróbować swoich sił w darcie.

- Jak na tak krótki czas działalności, zrobiliśmy już naprawdę sporo - mówi Jacek Mielczarek, prezes Stowarzyszenia Steel Dart Opole. - Samo organizowanie miejsca, w którym moglibyśmy na stałe organizować turnieje i przygotować je do gry w darta, wymagało sporo pracy. Wszystko co dotąd stworzyliśmy, zostało sfinansowane z datków, a dokładniej ze składek członkowskich.

Mielczarek zaznacza także, że dużą rolę przy rozkręcaniu działalności odegrał Sebastian Steyer, pochodzący z Kędzierzyna-Koźla aktualnie 19. zawodnik w rankingu federacji BDO i uczestnik ostatnich mistrzostw świata. Sam kędzierzynianin podkreśla jednak, że to nie jemu należy przypisywać zasługi rozwoju darta w Opolu.

- Ja tylko, z racji posiadania większego doświadczenia, nieco pomogłem im w sprawie organizacji różnych turniejów - tłumaczy Steyer. - Resztę zadań członkowie stowarzyszenia wykonali już perfekcyjnie samemu. Steel Dart Opole rozwija się w naprawdę dobrym tempie, o czym świadczy fakt, że jego zawodnicy osiągają już niezłe wyniki nawet w turniejach ogólnopolskich. Kiedy samemu mam akurat wolny weekend, chętnie jadę do Opola rozegrać z nimi kilka pojedynków. Potrafią już ze mną wygrywać pojedyncze legi (trzy wygrane legi składają się na wygranego seta - przyp. red).

Pierwszy cel: trafić w tarczę

Trwająca obecnie pandemia koronawirusa sprawia, że obecnie członkowie Steel Dart Opole nie mogą wspólnie trenować ani też udzielać na miejscu, w „Zebrze”, porad początkującym adeptom tego sportu. Cały czas są jednak otwarci do pomocy.

- Generalnie nie prowadzimy zajęć online, ale jeżeli ktoś chciałby poznać kilka praktycznych wskazówek, możemy się z nim umówić, by coś podpowiedzieć i rozegrać parę partii - tłumaczy Marcin Fąfara, inny z członków stowarzyszenia. - Często gramy teraz za pośrednictwem internetu nie tylko pomiędzy sobą, ale również z ludźmi z całego świata. Turniejów online jest bardzo dużo, i to dla osób o różnym poziomie zaawansowania.

O niezbędnych poradach dla początkujących opowiada nam z kolei Mielczarek.

- Przede wszystkim najpierw trzeba zawiesić tarczę na odpowiedniej wysokości, tj. 173 cm od środka tarczy. Potem od niego należy odmierzyć po przekątnej 293 cm, co oznacza linię rzutu. By grać w klasyczną odmianę darta, potrzebujemy tarczę sizalową i lotki ze stalowym grotem, na początek najlepiej o wadze pomiędzy 22 a 26 g. Przed tarczą musimy stać stabilnie. Nie możemy się przewracać czy kołysać na boki, jeżeli rzut ma być udany.

Na temat zagadnień czysto treningowych kontynuuje:

- Zaczynając przygodę z dartem, najpierw skupmy się na trafieniu w tarczę - podkreśla Mielczarek. - Potem z czasem polecam zmniejszać sobie okręgi, w które zamierzamy posyłać lotkę. Warto też trenować umiejscawianie trzech lotek jak najbliżej siebie. Gdy już nabędziemy większej wprawy i będziemy myśleć o grze w zawodach, trzeba solidniej trenować rzucanie najwyższych wartości na planszy, czyli 20 i 19, najlepiej potrójnych.

Kobiety też grają z powodzeniem

Gra w rzutki to jednak wcale nie tylko sport dla mężczyzn. Udowadnia to Karolina Załawka, inna członkini Stowarzyszenia Steel Dart Opole, aktualnie jedna z najlepszych zawodniczek w całej Polsce. W krajowym rankingu kobiet zajmuje obecnie 3. miejsce.

- Pierwszą styczność z lotkami miałam sześć lat temu - mówi. - Poszłyśmy z koleżanką do baru, w którym była maszyna do darta elektronicznego. Postanowiłam oddać trochę rzutów, a później było już z górki. Nauka gry w darta przyszła mi nadzwyczaj łatwo.

Co ciekawe, zanim Załawka zdecydowała się na poważnie zaangażować w tą dyscyplinę, miała wieloletnią styczność z zupełnie innym sportem.

- Przez 20 lat grałam w piłkę ręczną - przypomina. - Uczyłam się niej w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Dambonia, a potem występowałam w 1 lidze w TOR-ze Dobrzeń Wielki. Moją pozycją było lewe rozegranie. W szczypiorniaka grałam do 2008 roku, a także jeszcze kilka miesięcy po porodzie, który miał miejsce w 2009 roku. Później jednak musiałam przestać. Dalsze jego uprawianie uniemożliwiły mi problemy z kręgosłupem. A z czasem moją nową sportową pasją został właśnie dart.

Szkoła cierpliwości i uczciwości

Wszystkim naszym rozmówcom zadaliśmy również pytanie „dlaczego rzutki są interesującą dyscypliną sportu?”. Odpowiadając na nie, zwracali oni uwagę na różne aspekty.

- To sport, w którym wygrywać może każdy, a podjęcie treningów nie jest równoznaczne z ogromnym nakładem finansowym - wyjaśnia Fąfara. - Wszystko zależne jest od samego zawodnika, a nie od różnych czynników zewnętrznych. Generalnie można być cierpliwą osobą, ale w trakcie gry od razu człowiek staje się nerwowy i wychodzą z niego emocje. Sztuką jest właśnie nauczyć się nad nimi panować.

- Choć pozornie dart to spokojny sport, istnieje w nim równie zaciekła rywalizacja jak w innych konkurencjach - zauważa Mielczarek. Gra ta uczy jednak zarazem kultury, ponieważ jedna z najważniejszych zasad brzmi: „nie wolno oddawać rzutu, kiedy przeciwnik znajduje się w pobliżu tarczy”. Z kolei młodzi gracze mogą się dzięki niej nauczyć szybkiego liczenia (najczęściej celem gry jest jak najszybsze wyzerowanie licznika od 501 punktów, tzw. formuła „501 double out”- przyp. red).

Trwa głosowanie...

Czy kiedykolwiek grałeś/-aś w darta?

- To niezwykle uczciwy sport, w którym nie ma miejsca na oszukiwanie - dopowiada Załawka. - To, co widać na tarczy, w pełni oddaje rzeczywisty przebieg meczu.

Co godne podkreślenia, stowarzyszenie nie zamyka się na nowych członków. Jego przedstawiciele wręcz zachęcają do wstępowania w szeregi Steel Dart Opole.

- Pamiętamy o tym, że kiedyś każdy z nas się uczył - podsumowuje Fąfara. - Jesteśmy otwarci na wszystkich i gotowi do udzielania pomocy. Organizujemy turnieje dla dzieci i dorosłych, w których mogą brać udział wszyscy chętni. Staramy się działać prężnie i na jak najwyższym poziomie. Zapraszamy, dart naprawdę wciąga!

Więcej szczegółów odnośnie działalności Stowarzyszenia Steel Dart Opole można odnaleźć na jego profilu na Facebooku oraz stronie internetowej www.dart.opole.pl.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska