Pasterka w „Barce” przyciągała każdego roku wielu wiernych. Msza św. odprawiana była w stodole wypełnionej słomą.
W żłóbku każdego roku leżało prawdziwe niemowlę, któremu towarzyszyli rodzice w rolach Józefa i Maryi. Pastuszkami byli natomiast bezdomni żyjący w Barce.
W poprzednich latach mszę koncelebrował m.in. biskup Rudolf Pierskała oraz ks. Józef Krawiec, założyciel Barki.
W pasterce brało udział nawet kilkuset wiernych, a po mszy wiele osób zostawało w stodole, by wspólnie śpiewać kolędy.
Niestety w tym roku msza musiała zostać odwołana. Zaważyły o tym obostrzenia epidemiczne.
- Doroczna pasterka była okazją, by podziękować wszystkim, którzy nas wspierają - mówi ks. Józef Krawiec. - W tym roku z powodu epidemii, nie będziemy mogli zobaczyć się z darczyńcami. Dlatego chcieliśmy im serdecznie podziękować tą drogą za wsparcie - całoroczne, a także podczas tych świąt.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?