Wprowadzenie paszportów ratusz zapowiadał przed dwoma laty. Wydrukowano ponad 500 plastikowych dokumentów, przypominających karty kredytowe, które opolanie mieli odbierać za darmo w Miejskiej Informacji Turystycznej.
Ich posiadanie miało uprawniać opolan do różnego rodzaju ulg i bonusów w hotelach, restauracjach, pubach czy muzeach i kinach w miastach partnerskich Opola. Na ulgi u nas mogliby z kolei liczyć turyści z miast partnerskich.
- Czasem będzie to niższa cena, czasem gratisowy napój dodany do posiłku - wyjaśniał wówczas Janusz Karpiński, naczelnik biura ds. międzynarodowych w urzędzie miasta.
Pomysł z paszportami miał zadziałać dzięki współpracy Opola z niemieckim Ingolstadt, włoską Carrarą i francuskim Grasse. Tymczasem paszporty nadal leżą w biurze spraw międzynarodowych. Część z nich miała pojechać do miast partnerskich, część mieli otrzymać opolanie. Nikt na razie ich nie dostał.
- Jako Opole jesteśmy gotowi wdrożyć je niemal z dnia na dzień, niestety problemy były i wciąż są po stronie naszych partnerów - twierdzi Janusz Karpiński.
Jak twierdzi naczelnik, dopiero niedawno pełną gotowość do wprowadzenia paszportów turystycznych zadeklarowali przedstawiciele Grass oraz Ingolstadt. Niestety nadal nie można tego powiedzieć o włoskim mieście Carrara.
- Nie mamy tam z kim rozmawiać - żali się Janusz Karpiński. - Dlatego na ostatnim spotkaniu przedstawicieli Opola, Grass i Ingolstad padł pomysł, abyśmy na razie wprowadzili paszport tylko w przypadku mieszkańców naszych trzech miast. Teoretycznie to jest możliwe, ale trzeba wydrukować nowe wzory paszportów, bo na obecnych są już nieaktualne informacje (siedzibę zmieniła np. informacja turystyczna w Opolu). My nowych paszportów nie przygotujemy, bo już to kiedyś zrobiliśmy.
Naczelnik nie ukrywa, że jest tematem paszportów zmęczony, ale wciąż ma nadzieję, że uda się je wprowadzić.
- Wydrukowanie nowych paszportów to już sprawa naszych partnerów. My zrobiliśmy wszystko, co było możliwe - przekonuje Janusz Karpiński.
Przypomnijmy, że symboliczne dokumenty kiedyś były używane przez turystów z Opola. Paszporty wprowadziły jeszcze poprzednie władze, ale laminowane kartoniki w pewnym momencie się skończyły, tak jak i cały program ulg.
- Warto do tego wrócić - przekonuje Piotr Mielec, wiceprzewodniczący rady miasta z SLD i jednocześnie dyrektor Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Paszporty to jeden z instrumentów pobudzania ruchu turystycznego. Jeśli nie wychodzi nam z Carrarą, to może powinniśmy pomyśleć o innym mieście partnerskim? Postaram się porozmawiać z panem naczelnikiem na ten temat i może wspólnie uda się pokonać problemy - mówi Piotr Mielec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?