Wczoraj, na siódmym z kolei spotkaniu, przedstawiciele stowarzyszenia nie chcieli podpisać aneksów na pierwszy kwartał przyszłego roku, gdyż za każdym razem przedstawiają nowe warunki. Kasa zaproponowała im stawkę w wysokości 4,94 zł na jednego pacjenta na miesiąc (obecnie jest to 4,92 zł), tymczasem oni domagają się około 5 zł.
- Stowarzyszenie zażądało też, abyśmy wycofali lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej wypowiedzenia wieloletnich umów, których termin mijał w ostatnim dniu grudnia i to zrobiliśmy - mówi dr Roman Kolek, zastępca dyrektora kasy ds. medycznych. - Dzisiaj już zaczęliśmy rozsyłanie do nich odpowiednich dokumentów. Jeżeli chodzi natomiast o stawkę, to wszystkim zaproponowaliśmy taką samą, gdyż nie możemy nikogo wyróżniać. Aby nie było żadnych niedomówień, to wszystkie nasze propozycje zamieściliśmy na stronie internetowej kasy, do której każdy ma dostęp.
Stawkę w wysokości 4,94 zł zaakceptowali już dyrektorzy zoz-ów w Opolu i podpisali w miniony piątek aneksy na pierwszy kwartał przyszłego roku. Jeżeli lekarze z poradni należących do stowarzyszenia dostaliby więcej, to wtedy - zdaniem kasy - poszkodowani byliby pacjenci z innych zoz-ów.
Wczoraj "NTO" nie udało się skontaktować z nikim ze stowarzyszenia. Następne rozmowy w kasie odbędą się w poniedziałek. Co się stanie, jeśli nie dojdzie do podpisania aneksów?
- Lekarze mogliby wtedy od stycznia zaprzestać działalności - dodaje dyrektor Kolek. - Ale my tego w ogóle nie bierzemy pod uwagę.
Pat w kasie
Fed
Nadal nie doszło do porozumienia między opolską kasą chorych a Stowarzyszeniem Lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej Opolszczyzny, reprezentującym 140 poradni, które opiekują się ponad 600 tys. pacjentów.