Patryk Malitowski wygrał turniej im. Jerzego Szczakiela

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Triumfator zawodów Patryk Malitowski (czerwony kask) w pojedynku z Kacprem Woryną z ROW-u Rybnik.
Triumfator zawodów Patryk Malitowski (czerwony kask) w pojedynku z Kacprem Woryną z ROW-u Rybnik. Oliwer Kubus
Junior Sparty Wrocław wywalczył komplet punktów. Obok niego na podium stanął jego klubowy kolega Łukasz Bojarski oraz Niemiec Kai Huckenbeck.

Zawody zakończyły sezon żużlowy w Opolu i nie przyciągnęły wielu kibiców. Licznie jak nigdy stadion odwiedzili za to oficjele i politycy, którzy przed pierwszym biegiem ustawili się w kolejce do wręczenia Jerzemu Szczakielowi upominków. Okazja była wyjątkowa, ponieważ we wrześniu przypadła 40. rocznica zdobycia przez Szczakiela mistrzostwa świata.

Niestety, turniej obsady mistrzowskiej nie miał i wystartowali w nim wyłącznie młodzi, mało doświadczeni żużlowcy. W ostatniej chwili z listy uczestników wypadło jeszcze trzech jeźdźców, dlatego ponad połowa wyścigów kończyła się w niepełnej obsadzie. Jakość widowiska obniżył dodatkowo przygotowany na twardo i uniemożliwiający wyprzedzanie tor. Mijanek było przez to jak na lekarstwo.

Wygrał stawiany w gronie faworytów Patryk Malitowski. 20-letni żużlowiec nie znalazł pogromcy i wygrał pewnie wszystkie swoje biegi. W końcówce sezonu jest w wybornej formie, co potwierdził także w sobotę, zwyciężając zawody młodzieżowe w Rybniku.

- Jestem bardzo zadowolony, że po raz kolejny triumfowałem z kompletem punktów - tłumaczył szczęśliwy Malitowski. - Na te dwa dni miałem świetnie przygotowane motocykle, za co dziękuję panu Alkowi, mojemu mechanikowi. Współpraca w teamie układa się wzorowo. Uwierzyłem w siebie po wygranym zaskakująco memoriale Łukasza Romanka, w którym pokonałem mistrzów świata. Od tego momentu szedłem systematycznie do przodu i dziś miłym akcentem zakończyłem starty w tym roku

Jeśli turniej miał służyć naszym działaczom jako casting do przyszłorocznej drużyny, to w oko powinien im wpaść Huckenbeck. Urodzony w 1993 roku Niemiec przed rokiem miał podpisany kontrakt z Kolejarzem, ale nie zdążył zadebiutować w lidze. W tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze, a w sierpniu osiągnął życiowy sukces, zostając indywidualnym mistrzem kraju.

- Złoto zdobyłem niespodziewanie, bo wszyscy stawiali na Martina Smolinskiego, który za rok będzie stałym uczestnikiem Grand Prix - wyjaśniał Huckenbeck. - W ubiegłym sezonie dostałem z Opola bodaj jedno zaproszenie na mecz, ale nie mogłem z niego skorzystać. Jeździłem też słabiej niż obecnie. Temat startów w Polsce absolutnie zamknięty nie jest. Mam nadzieję, że znajdę tu zatrudnienie, ponieważ to rozgrywki, które cieszą się największą popularnością.

Wyniki:

1. Malitowski 15 (3,3,3,3,3), 2. Bojarski 13 (3,2,2,3,3), 3. Huckenbeck 12 (1,3,3,3,2), 4. Malczewski 12 (2,3,3,2,2), 5. Woryna 11 (1,3,2,2,3), 6. Bukhave 10 (3,2,2,2,1), 7. Dąbrowski 8 (2,1,3,1,1), 8. Kaczmarek 8 (2,2,2,0,2), 9. Trzensiok 7 (0,2,1,3,1), 10. Borowicz 6 (3,w,1,2,0), 11. Nissen 6 (1,w,1,1,3), 12. Mauer 3 (1,d,0,0,2), 13. Nowak - 3 (2,1,w,-,-), 14. Kordas - 3 (0,1,1,1,0). Sędziował Maciej Spychała (Opole). Najlepszy czas dnia: 63,6 sek. - Kai Huckenbeck w 7. biegu. Widzów 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska