Paweł Dytko chce wrócić na europejskie trasy

Klubowe
Paweł Dytko
Paweł Dytko Klubowe
Kierowca z Nysy wziął udział w ceremonii zakończenia sezonu ME w wyścigach górskich.

Gala odbyła się w hiszpańskim Oveido. Na ceremonię został zaproszony czwarty zawodnik Starego Kontynentu Paweł Dytko z zespołu EKO Racing. Kierowca z Nysy oprócz 4. pozycji w “generalce" zajął także 3. miejsce w klasyfikacji grupy N.

- Walczyliśmy praktycznie do ostatniego kilometra o podium klasyfikacji generalnej, ale zabrakło trochę szczęścia - analizuje nasz kierowca. - I chyba też doświadczenia na europejskich trasach. Najlepsi zawodnicy w mojej klasie startowali drugi-trzeci sezon z rzędu i znacznie lepiej znali specyfikę tras. Na niektórych odcinkach mogłem dobrać inne opony i twardsze zawieszenie. To są niuanse, ale jak się spojrzy na minimalne różnice na mecie, to takie szczegóły decydowały o sukcesie.

Paweł Dytko startował w 10 eliminacjach rozegranych w 9 krajach.
- Dzięki temu poznałem prawie wszystkie europejskie trasy - mówi nasz zawodnik. - Jestem zadowolony z decyzji o starcie w całym cyklu mistrzostw Europy. Nauczyłem się wielu nowych rzeczy, podpatrzyliśmy jak takie zawody są organizowane i muszę przyznać, że w Mistrzostwach Polski nie mamy się czego wstydzić.
Obecnie kierowca prowadzi rozmowy z głównym sponsorem - EKO Holding S.A. - na temat przyszłorocznych startów.

- Najprawdopodobniej też wystartuje w wyścigach górskich, ale jeszcze nie wiemy czy na trasach europejskich czy krajowych - mówi Dytko. - To zależy od sponsora, który musi ocenić, czy taka promocja w Europie jest dla niego korzystna, czy woli skupić się na Polsce.

Decyzja powinna zapaść do końca listopada. Ja oczywiście chciałbym jeszcze powalczyć w Europie, bo tytuł mistrza, czy wicemistrza Starego Kontynentu jest znacznie bardziej prestiżowy niż tytuły krajowe, które już mam. Ale jeśli nie w przyszłym roku, to za kilka lat na pewno wrócę do mistrzostw Europy.

Teraz team Dytki skupia się na przygotowaniu nowego samochodu - VW Polo.
- Chcemy zdążyć na Barbórkę Warszawską i sprawdzić auto w warunkach bojowych - mówi zawodnik. - Jeśli się okaże, że auto osiąga dobre prędkości przy znacznie niższej wadze niż lancer, to może w przyszłym sezonie wystartuję takim modelem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska