Pieczywo nie trafi jednak bezpośrednio do potrzebujących tylko jest sprzedawane na ulicach miasta. Założeniem akcji jest bowiem uzbieranie jak największej kwoty, by móc później podzielić ją wśród najbiedniejszych.
- Nie sprzedajemy chleba za konkretną cenę. To są wolne datki, więc czasem ktoś wrzuci 2 złote, a innym razem 10. Zdarza się również, że człowiek zapłaci, a pieczywa nie weźmie - uśmiecha się Monika Piotrowska z Zespołu Szkół w Otmuchowie.
- Ludzie różnie reagują, ale najczęściej nie odmawiają pomocy. Na szczęście! - cieszy się Jolanta Czerniec, opiekun szkolny PCK z Zespołu Szkół.
Bo do corocznej akcji organizowanej przez tamtejsze PCK otmuchowianie są już przyzwyczajeni. Wiedzą też, że pieniądze trafią do najbardziej potrzebujących.
- Te datki przeznaczone będą nie tylko na dożywianie, ale wszelką pomoc, na jaką mogą liczyć podopieczni OPS. Czyli na odzież, lekarstwa, węgiel na zimę - wymienia Stanisława Kosmal, sekretarz zarządu rejonowego PCK w Otmuchowie, która zawiaduje akcją.
Mieszkańcy Otmuchowa pomysł chwalą i całym sercem popierają. - Skoro i tak muszę kupić chleb, to lepiej, żeby te pieniądze na coś komuś się jeszcze przydały - uśmiecha się pan Mieczysław. - Dobrze, że komuś chce się jeszcze pomagać. No i chwała piekarzom za to, że włączają się do akcji.
Otmuchowski PCK pomaga najuboższym nie tylko raz w roku. W ramach całej kampanii walki z głodem prowadzonej na terenie otmuchowskiej i paczkowskiej gminy udało się zebrać blisko 5 tys. zł. Natomiast najbliższa kwesta połączona ze sprzedażą zniczy zaplanowana jest w przeddzień święta zmarłych.
- W 2008 roku ze wszystkich naszych akcji udało się zebrać około 12 tys. zł - dodaje Stanisława Kosmal.
- Może w tym roku wynik będzie jeszcze lepszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?