O przyjęcie stara się prawie dwanaście osób na miejsce na tym kierunku. Do poniedziałku dokumenty złożyło 527 chętnych. Tuż za resocjalizacją uplasowały się pedagogika opiekuńcza i pracy socjalnej (prawie 9 osób na miejsce) i terapia pedagogiczna (prawie 8 kandydatów na miejsce).
- Trudno wyrokować, czym kieruje się młodzież przy wyborze kierunku - skomentował Eryk Holona, przewodniczący komisji rekrutacyjnej Instytutu Nauk Pedagogicznych. - Zapewne modą i chęcią wypromowania się. Dotychczas absolwenci po resocjalizacji znajdowali miejsca pracy. Trzeba jednak brać pod uwagę, że to źródełko może się wyczerpać.
Kilkudziesięciometrowe kolejki, stosy teczek z podaniami i niewyraźne miny przy tablicy ustawionej w holu uniwersyteckim w budynku na ul. Oleskiej, na której wypisywano liczbę kandydatów ubiegających się o przyjęcie na poszczególne kierunki - to obrazek z wczoraj z niemal wszystkich korytarzy uczelni.
- Z taką liczbą kandydatów, to się na pewno nie dostanę - narzekał kandydat na politologię. - Może lepiej przenieść papiery na socjologię? Tam kandydatów jest o połowę mniej.
Wśród najpopularniejszych kierunków znalazła się psychologia. Kandydatów nie zniechęciły pogłoski o jej rozwiązaniu.
- Zainteresowani pytali czy w ogóle prowadzona jest rekrutacja, czy jest groźba rozwiązania psychologii - mówi Alicja Głębocka, dyrektor Instytutu Psychologii UO. - Mimo to jednak mamy ponad 5 kandydatów na miejsce. To tylu, ilu było przed dwoma laty. W ubiegłym roku było ich bodaj ośmiu. Być może mniejsza liczba osób to też wynik niżu demograficznego i stosunkowo trudnych egzaminów. W tym roku będą one jednak trochę prostsze.
Niesłabnącą popularnością od kilku lat cieszą się też politologia i socjologia.
- To są po prostu ciekawe studia - stwierdza dr Lech Rubisz, wicedyrektor Instytutu Nauk Społecznych. - Lata dziewięćdziesiąte w Polsce spowodowały większe zainteresowanie polityką, a młodzi ludzie mogą również przypuszczać, i to nie bez racji, że sfera polityki może być dla nich receptą na sukces.
Najmniej zainteresowanych podjęciem studiów było na fizyce, gdzie na jedno miejsce w zależności od specjalności przypadało od 0,25 do 0,5 kandydata na miejsce, oraz na zarządzaniu i marketingu - 0,7 kandydata na miejsce.
- Liczba chętnych na zarządzanie i marketing spada od co najmniej dwóch lat - stwierdza dr Jerzy Wiechuła z senackiej komisji UO ds. kształcenia studentów. - Jeszcze dwa lata temu na jedno miejsce przypadało dwóch kandydatów. W ubiegłym roku już 1,7.
Pełne ręce pracy miały komisje rekrutacyjne. - Teoretycznie pracujemy od ósmej do piętnastej - mówiła nam dr Anna Weissbrot-Koziarska, sekretarz komisji rekrutacyjnej Instytutu Nauk Społecznych. - Ale wczoraj byliśmy tu od siódmej do dwudziestej drugiej.
Jak w ukropie uwijali się też kandydaci na studia.
- Jesteśmy na uczelni już trzy godziny - opowiadały Katarzyna Maziar i Adrianna Bącal z Wałbrzycha. - Wszystko załatwiałyśmy na wariackich papierach - wypełniałyśmy podania, szukałyśmy banku, bo w kolejce do kasy stałybyśmy dobrą godzinę. Obydwie staramy się o przyjęcie na pedagogikę.
Do wczoraj rano złożono ponad 5700 podań na 1840 miejsc na studia na 26 kierunkach Uniwersytetu Opolskiego. Zdaniem dr. Wiechuły ostateczna liczba kandydatów w tym roku będzie niewiele niższa od ubiegłorocznej (w ubiegłym roku wyniosła ona 6,5 tys.). Rekrutacja na studia zaoczne odbywać się będzie od 2 lipca. Politechnika Opolska przyjmuje dokumenty do 4 lipca, z wyjątkiem kierunków fizjoterapia, turystyka i rekreacja i wychowanie fizyczne - do 1 lipca. Rekrutacja na studia zaoczne trwa do końca sierpnia.
- A komu by się chciało liczyć to dzisiaj... - śmiała się dr Anna Weissbrot-Koziarska, sekretarz komisji rekrutacyjnej w Instytucie Nauk Pedagogicznych UO. To teczki kandydatów na studia.
10 najbardziej obleganych kierunków na UO (dane z 23 czerwca)
liczba kandydatów na jedno miejsce
1. pedagogika resocjalizacyjna 11,7
2. pedagogika opiekuńcza i pracy socjalnej 8,6
3. terapia pedagogiczna
- pedagogiką specjalną 7,5
4. język biznesu 6,6
5. edukacja kreatywna
- medialną 6,5
6. filologia angielska 6,4
7. psychologia* 5,5
8. politologia* 5,3
9. kulturoznawstwo 4,8
10. kształcenie wczesnoszkolne
- wychowaniem przedszkolnym i logopedią szkolną 4,6
* stan na 24 czerwca
Praca po studiach
Irena Lebiedzińska, z-ca kierownika PUP w Opolu:
- Przede wszystkim miejsc pracy zawsze jest mniej niż absolwentów z dyplomem wyższych uczelni. W tej chwili ciągle mam problem ze zbyt dużą liczbą absolwentów ochrony środowiska. Powodzeniem cieszą się natomiast ekonomiści, politolodzy, absolwenci prawa, finansów. W perspektywie naszego wejścia do Unii Europejskiej można przypuszczać, że popularne staną się zawody związane ze świadczeniem "usług osobistych" - specjaliści od wizerunku, architekci, styliści, osoby do opieki, specjaliści zajmujący się żywieniem, turystyką, ubezpieczeniami, finansiści. Być może tu otworzy się rynek pracy dla absolwentów pedagogiki różnych specjalności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?