Cztery lata temu (w 2018 r.) po aferze z nagrodami dla ministrów w 2018 r. rząd PiS obniżył o 20 procent uposażenia również burmistrzom i starostom.
Jednak już w ubiegłym roku samorządowcy mogli sobie odbić straty. Ustawa o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe dała włodarzom ogromne podwyżki - średnio o 60 procent!
Mimo rekordowej inflacji starostowie, burmistrzowie i wójtowie nie mogą więc narzekać teraz na wypłaty.
Wynagrodzenia włodarzy reguluje właśnie ustawa. Określa ona widełki płacowe od - do. Pensja polityków lokalnych składa się z kilku składowych: wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego, dodatku specjalnego i dodatku za wysługę lat.
Najlepiej zarabiający samorządowcy zarabiają prawie 20 tysięcy zł. Trzeba jednak pamiętać, że to kwota brutto.
Najmniej w powiecie zarabia burmistrz Byczyny Iwona Sobania, która sama poprosiła o burmistrzowską pensję minimalną.
- Skoro nasza gmina jest tak mocno zadłużona i teraz musi spłacać zadłużenie, nie chciałam zarabiać ponad minimum - wyjaśnia Iwona Sobania.
Największą podwyżkę dostał wójt Lasowic Wielkich Daniel Gagat. Podwyżka wyniosła 103 procent, czyli wójt jedynej wiejskiej gminy w powiecie zarabia ponad dwa razy więcej, niż przed podwyżką.
Zobacz, ile zarabiają włodarzy z Kluczborka i powiatu kluczborskiego (przeglądaj zdjęcia).
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?