Protokół
Protokół
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (17, 15, 19)
ZAKSA: Zagumny, Rejno, Loh, Wiśniewski, Kooy, Witczak, Zatorski (libero) - Ruciak, Abdel-Azis, van Dijk, Kaźmierczak, Zapłacki. Trener Sebastian Świderski.
BBTS: Neroj, Buniak, Ferens, Sobala, Kapelus, Gonzales, Dębiec (libero) - Polański, Błoński, Pilarz, Czauderna (libero). Trener Piotr Gruszka.
Sędziowali: Agnieszka Michlic (Bydgoszcz) i Jacek Broński (Murowana Goślina).
Przed meczem wręczono upominki byłym siatkarzom ZAKSY, obecnie reprezentującym BBTS: Sergiejowi Kapelusowi, Grzegorzowi Pilarzowi i Wojciechowi Ferensowi (jest wypożyczony z kędzierzyńskiego zespołu). Na tym uprzejmości się skończyły. Podopieczni Sebastiana Świderskiego nie mieli litości dla jedenastych w tabeli bielszczan, w każdym z trzech setów wygrywając zdecydowanie.
Nasi siatkarze przeważali we wszystkich elementach, szczególnie w zagrywce i bloku. Dzięki precyzyjnym, choć niekoniecznie silnym serwom odrzucali rywali od siatki, odczytywali ich zamiary i popisywali się efektownymi "czapami".
Już początek spotkania pokazał, że obawy o motywację ZAKSY, która przed tygodniem straciła szanse na 6. lokatę, są nieuzasadnione. Gospodarze w dwóch pierwszych setach rzadko się mylili i konsekwentnie budowali przewagę nad coraz bardziej zniechęconymi przeciwnikami.
Emocje przyniosła jedynie trzecia odsłona. Trener Świderski dał odpocząć swoim podstawowym graczom, a na boisku pojawili się Krzysztof Zapłacki, Kay van Dijk i Nimir Abdel-Aziz. Na zadaniowe zmiany wchodził również powracający do zdrowia Michał Ruciak. Goście nawiązywali wyrównaną walkę aż do końcówki, w której miejscowi znów popracowali blokiem i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Udaną partię rozgrywał środkowy Krzysztof Rejno (w niedzielę będzie obchodził 22. urodziny); podobać mogły się także ataki przebojowego Zapłackiego. MVP meczu uznano Dominika Witczaka.
Już w środę ZAKSA zagra we własnej hali pierwsze spotkanie w rundzie play off. Jej rywalem będzie Skra Bełchatów, która przez porażkę 1:3 z Resovią ukończyła sezon zasadniczy jako wicelider. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw.
- Wiemy, o co gramy - podkreśla Wojciech Kaźmierczak. - Wszystko w naszych rękach i nogach. Jesteśmy w trakcie przygotowań do najważniejszej części rozgrywek i widać, że nasza gra ostatnio znacznie się poprawiła. Do treningów wracają kontuzjowani wcześniej zawodnicy, co też jest optymistycznym prognostykiem przed potyczkami z bełchatowianami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?