PGE Orlik Opole ograł Cracovię Kraków i jest coraz bliżej gry w play off

Łukasz Baliński
Nasi hokeiści po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonali mistrza Polski 2:1.
Nasi hokeiści po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonali mistrza Polski 2:1. Sławomir Jakubowski
Kolejny świetny mecz rozegrał PGE Orlik Opole. Tym razem nasi hokeiści pokonali u siebie Cracovią Kraków 2:1.

Co prawda zwyciężyli po dogrywce czyli za dwa punkty, ale bez jakiejkolwiek zdobyczy po tej serii są dwaj najwięksi ich rywale do bezpośredniego awansu do play off czyli Unia Oświęcim i Automatyka Gdańsk. Do tego wygrana nad broniącą tytułu ekipą gwiazd swoje znaczenie ma.

- Dzięki takiej grze nie tylko zbliżamy się do szóstki, ale i czujemy, że możemy potem w play off postawić się każdemu, bo nasza forma idzie cały czas w górę - nie krył ekscytacji po takim zwycięstwie napastnik naszego zespołu Martin Przygodzki. - Nieważne czy potem w razie czego zagramy znowu z Cracovią czy GKS-em Katowice. Obie te drużyny są bardzo dobre, ale my też potrafimy grać w hokeja - obrazował sytuację Słowak z polskim paszportem.

Na początku obie drużyny miały po swojej szansie, ale potem z biegiem czasu inicjatywę przejmowali przyjezdni. Dobrze w bramce spisywał się jednak Michał Kieler. Niestety, po niespełna kwadransie gry, żadnych szans na interwencję nie dał mu Damian Kapica.

Na szczęście jego koledzy z pola zdołali szybko odpowiedzieć, albowiem równo dwie minuty potem Milan Baranyk wykorzystał akcję duetu Jonas Hoog - Arkadiusz Nowak.

Po zmianie stron Cracovia od razu przypuściła atak, jednak albo dobrze bronił nasz golkiper, albo pomagało mu szczęście, jak wtedy gdy Peter Sinagl nie zmieścił krążka w odsłoniętej bramce.

Miejscowi przetrzymali i ten napór i pod koniec drugiej odsłony zaczęli dochodzić do głosu. Najbliżej celu był wspomniany już tu Nowak. Nowo pozyskany defensor huknął jak z armaty z niebieskiej linii, ale guma z ogromną siłą obiła słupek. Na tym opolanie nie poprzestawali, ale brakowało im precyzji.

Na pewno jednak nie brakowało im ducha walki, tak jak choćby Łukaszowi Sznotali, który został uderzony w twarz i musiał zjechać do szatni, ale na trzecią tercję wyjechał ja gdyby nigdy nic i szybko pokazał rywalom dobitnie, że nie zamierza odpuszczać. Za obie sytuację został nagrodzony wielkimi brawami przez coraz liczniejszą opolską publiczność.

W trzeciej odsłonie mieliśmy powtórkę z dwóch poprzednich. W meczu nie było może spektakularnych akcji, jednak obie drużyny walczyły do upadłego, a w dodatku miejscowi grali niezwykle ambitnie.

I mało brakowało, a dopięli by swego, jednak Aleksiej Trandin nie trafił czysto w krążek mając przed sobą tylko bramkarza, a Bartłomiej Bychawski minimalnie chybił. Ponadto większość z ostatnich sekund grali w osłabieniu, ale i wówczas przetrzymali napór.

Za to książkowo wykorzystali w dogrywce sygnalizację kary dla gości. Z bramki szybko zjechał Kieler, Trandin pognał lewą stronę i zgrał do Satka. Krążek co prawda był w górze, ale czeski napastnik niczym wytrawny tenisista skierował go do siatki i na trybunach zapanował szał radości.

PGE Orlik Opole - Cracovia Kraków 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0, 0:0 - 1:0)
0:1 Kapica - 14., 1:1 Baranyk - 16., 2:1 Satek - 64.
Orlik: Kieler - Nowak, Zatko, Satek, Hoog, Baranyk - Kostek, Sznotala, Przygodzki, Trandin, Meidl - Bychawski, Sordon, Kisielewski, Szydło, Lorek - Gawlik, Wąsiński, Durac. Trener Jacek Szopiński.
Cracovia: Radziszewski - Szurowski, Dutka, Paczkowski, Da Costa, Domogała - Rompkowski, Noworyta, Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki - Kruczek, Wajda, Sinagl, Dziubiński, Kapica - Słaboń, Zygmunt, Sztwiertnia. Trener: Rudolf Rohacek.
Sędziował Michał Baca (Oświęcim). Kary: Orlik 6 min - Cracovia 10 min. Widzów 500.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na Sportowy24 (NTO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska