PGE Orlik Opole znowu przegrał w Katowicach z GKS-em. W play off jest już 0:2

Łukasz Baliński
Baraże z Naprzodem Janów kosztowały naszych hokeistów mnóstwo sił.
Baraże z Naprzodem Janów kosztowały naszych hokeistów mnóstwo sił. Karina Trojan
Pod znakiem problemów z lodowiskiem GKS-u i kłopotów kadrowych Orlika stał mecz nr 2 ćwierćfinału PLH pomiędzy tymi ekipami. Ostatecznie jednak gospodarze pewnie wygrali tak jak dzień wcześniej 5:0.

Jakby tego było mało, że po barażach z Naprzodem Janów, ze składu opolan do końca sezonu wypadli Milan Baranyk i Mateusz Sordon, tak w niedziele zagrać nie mogli Michal Satek i Bartłomiej Bychawski, choć ten ostatni z powodów prywatnych.

Bezsensowny pre play off
- Mocno odbija się na nas ten dziwny system baraży - nie kryje trener Orlika Jacek Szopiński. - Bo kto to wymyślił, że mając 33 punkty więcej od ostatniej ekipy w lidze musimy bić się z nią o awans do play off. My zbieramy dorobek przez cały sezon, a janowia-nie nastawili się na te dwa, trzy mecze z nami. Nie dziwie się im, bo to była dla nich ogromna szansa na utrzymanie się i przez to włożyli w to całe serce i siły, co moi chłopcy przypłacili kontuzjami. To jest hokej, tak się gra, ale po prostu ten regulamin jest chory - obrazuje sytuację, tym bardziej, że jego podopieczni musieli zagrać pięć meczów w tydzień, a GKS przez kilka dni odpoczywał. - Mieliśmy też już ułożone cztery formację, a przez te kontuzje gramy na trzy, do tego napastnicy muszą występować też jako obrońcy.

Kłopoty z lodem
Początek niedzielnego starcia był wyrównany, a każda z ekip miała po jednej dobrej okazji na trafienie. Po stronie naszej swojej sytuacji nie wykorzystał Radek Meidl i zaraz to się zemściło w postaci trafienia Gieksy.

Niebawem też doszło do niecodziennej sytuacji. Po kwadransie gry sędzia przerwał mecz, ponieważ trzeba było odświeżyć lód! Do tego zadecydowano, iż ta część gry zostanie dograna od razu po zmianie stron przy drugiej tercji. To jednak nie koniec, albowiem po dłuższych dyskusjach zarządzono, kolejną przerwę na konserwację lodu, tym razem pół godzinną.

- To też nas w pewien sposób wybiło z uderzenia, bo wcześniej prezentowaliśmy się dobrze i mieliśmy swoje okazję - zauważa trener opolan.

Bramkarze najlepsi
Po powrocie do gry więcej czujności zachowali miejscowi, którzy szybko podwyższyli prowadzenie. Tym razem gola zdobył kat Orlika z sobotniego meczu Bartosz Fraszko. Natomiast tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony gola z niebieskiej linii mógł zdobyć Arkadiusz Nowak, ale Shane Owen zachował koncentrację.

To się zaraz znowu zemściło bo po dłuższej chwili było 3:0 dla gospodarzy. Po tym wydarzeniu Orlik jednak nie poddał się i zaatakował ze zdwojoną siłą. Świetnie jednak w bramce spisywał się Owen broniąc próby m.in. Meidla i Macieja Gawlika. Niestety, w trzeciej partii katowiczanie dobili Orlika. Szansy na honorowa bramkę nie wykorzystał też Ivan Durac.

- Porażka zasłużona, ale rozmiary na pewno nie, bo zagraliśmy naprawdę dobrze i nie wiadomo jakby się to potoczyło, gdyby bramkarz rywala tak świetnie nie bronił, zresztą do myślenia daje fakt, że to on został uznany najlepszym graczem przeciwnika - podkreśla Szopiński. - Przegraliśmy, ale nie zamierzamy się poddawać. Teraz trochę odpoczniemy, a w środę i czwartek będziemy walczyć od początku do końca. Stać nas na dużo lepsze wyniki

GKS Katowice - PGE Orlik Opole 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
1:0 Rąpała - 10., 2:0 Fraszko - 17., 3:0 Krężołek - 28., 4:0 Sawicki - 45., 5:0 Cakajik - 48.
GKS: Owen - Wanacki, Cakajik, Vozdecky, Rohtla, Themar - Devecka, Martinka, Malasiński, Wronka, Fraszko - Rąpała, Grof, Krężołek, Sawicki, Strzyżowski - Krawczyk, Skokan, Dalidowicz, Rybak, Majoch. Trener Tom Coolen.
Orlik: Kieler - Nowak, Zatko, Kisielewski, Hoog, Durac - Sznotala, Kostek, Przygodzki, Trandin, Meidl - Gawlik, Lorek, Gorzycki, Szydło, Wąsiński. Trener Jacek Szopiński.
Kary: GKS 6 min - Orlik 2 min.

Sport w Opolu na Sportowy24 (NTO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska