PGNiG Puchar Polski. Gwardia Opole - Azoty Puławy 26:26, k. 3:5

Paweł Sładek
Paweł Sładek
Mateusz Wojdan rozegrał dobry mecz.
Mateusz Wojdan rozegrał dobry mecz. Paweł Sładek
Gwardia Opole przegrała ćwierćfinałowe starcie PGNiG Pucharu Polski z Azotami Puławy. Do awansu zabrakło niewiele, bowiem opolanie byli gorsi dopiero w rzutach karnych.

Puławianie podchodzili do tego spotkania, mając w głowie stare porzekadło: do trzech razy sztuka! Opolanie byli optymistycznie nastawieni do tego spotkania, bo skoro w tym sezonie dwukrotnie okazywali się lepsi od Azotów, to czemu miałoby nie być powtórki z rozrywki?

Faktem jest, że minione mecze tych drużyn „Gang Kuptela” wygrał minimalnie – raz różnicą jednej bramki, a następnie po rzutach karnych. Schemat potwierdził się i tym razem, jednak do kolejnej rundy awansowały Azoty. Jak to zwykle bywało w pojedynkach tych ekip, spotkanie było niesamowicie wyrównane. W opolskiej drużynie popisywali się młodzi skrzydłowi – Marek Chryniewicz i Mateusz Wojdan wpisali się na listę strzelców pięciokrotnie. Pod względem liczb był to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy ich mecz w tym sezonie.

Początek nie zapowiadał takiego stanu rzeczy. Drużyna gości momentalnie wyszła na prowadzenie 5:1, ale równie szybko Gwardia się zreflektowała i doprowadziła do remisu 6:6. Następnie Azoty ponownie popisały się serią trzech bramek z rzędu, czego efektem było zakończenie pierwszej części spotkania z niekorzystnym z perspektywy opolan wynikiem 10:13.

Drugą połowę przyjezdni również rozpoczęli z wysokiego C, stwarzając dogodne dla siebie prowadzenie pięcioma bramkami (17:12). Powtórzyła się jednak historia sprzed 30 minut i Gwardia ponownie w błyskawicznym tempie odrobiła wszystkie straty (18:18). Ostatnia faza spotkania nie postawiła nikogo w roli faworyta, a obie drużyny dzieliła maksymalnie jedna bramka.

W 59. minucie opolanie wyszli na prowadzenie 26:25. O tym, jak ważny to był moment, niech świadczy fakt wzięcia dwóch przerw na przestrzeni 20 sekund przez szkoleniowców obu zespołów. Ostatecznie szczypiorniści Azotów doprowadzili do remisu, a w rzutach karnych zachowali więcej zimnej krwi i wywalczyli sobie awans do półfinału PGNiG Pucharu Polski.

Gwardia Opole – Azoty Puławy 26:26 (10:13) k. 3:5
Gwardia: Malcher, Ałaj, Lellek – Hryniewicz 5, Wojdan 5, Chychykalo 4, Jankowski 3, Kucharzyk 2, Milewski 2, Zubac 2, Morawski 1, Scisłowicz 1, Sosna 1, Kawka, Koc, Stempin
Azoty: Koshovy, Zembrzycki – Adamski 5, Burzak 5, Janikowski 3, Jarosiewicz 3, Zivkovic 3, Fedeńczak 2, Becerra 2, Przybylski 1, Górski, Konieczny, Antolak

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska