PGNiG Superliga: Emocjonująca końcówka w Opolu! Gwardia Opole wygrała z Grupa Azoty Unią Tarnów

Paweł Sładek
Gwardia Opole – Grupa Azoty Unia Tarnów 29:26 (16:13)
Gwardia Opole – Grupa Azoty Unia Tarnów 29:26 (16:13) Wiktor Gumiński
W takich meczach jak te podnoszą się morale. Gwardia Opole podejmowała Grupa Azoty Unię Tarnów i mimo przewagi opolskiego zespołu, ostatnie minuty okazały się nader emocjonujące. Na szczęście dla kibiców zebranych w Stegu Arenie - miejscowi wygrali i mogą sobie dopisać kolejne trzy punkty w tabeli ligowej.

Gwardia Opole słabo weszła w rundę rewanżową PGNiG Superligi. W pięciu dotychczasowych spotkaniach wygrała tylko raz, a liczne kontuzje nie pozwalały na regularne zdobywanie punktów. Właśnie dlatego takie mecze jak ten z Grupa Azoty Unią Tarnów (lub wcześniej z Torus Wybrzeżem Gdańsk) są bardzo ważne, bo budują morale całej drużyny.

To przyjezdni rozpoczęli spotkanie, ale pierwszy wyraźny akcent w tym meczu należał do Gwardii, a konkretnie do Jana Klimkowa. Obrotowy opolskiej ekipy chwilę po ponownym wejściu na boisko ponownie został napomniany. Miało to miejsce na początku czwartej minuty. Tym samym dwa pierwsze gole Unia zdobyła za pośrednictwem rzutów karnych.

Gra wyglądała dobrze, do bramki Unii trafiali Przemysław Zadura czy Patryk Mauer. Bardzo ładnym przejęciem popisał się Michał Ścisłowicz, który wykorzystał okazję sam na sam z golkiperem rywali i bezbłędnie wykończył akcję. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt, żaden z zespołów nie potrafił złamać rywala. Na półmetku pierwszej części spotkania (8:8) Rafał Kuptel zdecydował się wziąć czas, po którym trzecie trafienie odnotował Zadura.

W 19. minucie Patryk Mauer przejął piłkę i wyprowadził swój zespół na dwupunktowe prowadzenie. Trudniej jednak było się bronić, gdyż miejscowi musieli grać w pięciu w obronie przez liczne wykluczenia. Niemniej jednak ofensywa nieustannie działała bez zarzutu, co pozwoliło na powiększenie przewagi do czterech goli (15:11). Oprócz dobrej gry, wyróżniała się w tym meczu liczba indywidualnych wykluczeń w drużynie Gwardii. Po dwa odnotowali Klimków, Kucharzyk i Zadura, a raz został ukarany Ścisłowicz.

- To było bardzo trudne spotkanie – nie ukrywał drugi trener Gwardii Adrian Fiodor. - Pierwsza połowa miała zupełnie inny obraz niż poprzednie mecze w naszym wykonaniu. W drugiej nasza obrona się zazębiała z akcji na akcje, co zaowocowało niecelnymi rzutami tarnowian i naszym zwycięstwem.

Druga część spotkania rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od dwóch rzutów karnych dla zespołu gości. Na szczęście dla Gwardii obyło się bez kolejnych wykluczeń. Sześć minut po przerwie fantastyczną bramką popisał się Maciej Zarzycki, który miną defensorów jak amatorów. Równie dobrze prezentował się Jakub Ałaj. Rezerwowy golkiper zastąpił Adama Malchera pod koniec pierwszej części spotkania i w bardzo krótkim czasie zanotował kilka udanych interwencji.

Na 15 minut przed końcem rywalizacji Unia zmniejszyła straty do jednej bramki (22:23). Tempo meczu nieco się uspokoiło, a w obu zespołach pojawiły się błędy w rozegraniu i nieskuteczność w ataku. W 55. minucie przewaga gospodarzy wynosiła zaledwie jedną bramkę, a jedynie bardzo prosty błąd w rozegraniu Unii sprawił, że rezultat nie był remisowy. O zwycięstwie zespołu gospodarzy przesądziło trafienie Przemysława Zadury, który na 50 sekund przed końcem rzucił do pustej bramki rywali. MVP został Jakub Ałaj.

- Widać, że po ostatniej porażce Gwardia była mocno zdeterminowana. Popełniliśmy dużo błędów, m.in. w kontrze, gdzie mieliśmy okazję na doprowadzenie do remisu. Do tego doszła nieskuteczność, nasze rzuty nawet nie leciały w światło bramki. To zadecydowało o naszej porażce - podsumował Marcin Janas, trener Unii Tarnów.

Gwardia Opole – Grupa Azoty Unia Tarnów 29:26 (16:13)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska