PGNiG Superliga. Gwardia Opole oddaliła się od brązowego medalu. "Na razie przegraliśmy tylko bitwę. Wojna trwa nadal"

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Gwardia Opole przegrała u siebie pierwszy mecz o trzecie miejsce z Azotami Puławy 28-30. Zobaczcie, co mieli po nim do powiedzenia zawodnicy i trenerzy obu drużyn.

Adam Malcher (bramkarz Gwardii): Za nami dopiero pierwsza połowa dwumeczu. W Puławach na pewno czeka nas kolejny mecz walki i zapewniam, że damy w nim z siebie wszystko. Musimy bardzo szybko wyciągnąć wnioski ze spotkania w Okrąglaku i jak najlepiej przygotować się do rewanżu.

Bartosz Kowalczyk (rozgrywający Azotów): Trudno nam się wchodziło w ten mecz. Początkowo nie prezentowaliśmy przede wszystkim należytego zaangażowania w obronie. Dopiero na drugą połowę wyszliśmy odpowiednio skoncentrowani i możemy ją sobie zapisać na plus. Szkoda, że nie udało się wygrać nieco wyżej, bo w pewnym momencie mieliśmy już nawet pięć goli przewagi. Ale z dwóch trafień zaliczki przed rewanżem również się cieszymy.

Rafał Kuptel (trener Gwardii): Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra. W drugiej natomiast przytrafiły nam już się błędy, które w starciu z tak wymagającym rywalem jak Azoty są niewybaczalne. Na korzyść Azotów zadziałała dłuższa ławka rezerwowych. Przeciwnicy mogli swobodniej rotować składem, podczas gdy my w ostatnich meczach gramy zwykle 9-10 zawodnikami. Na spadek jakości naszych poczynań w ofensywie wyraźnie wpłynęła czerwona kartka dla Przemysława Zadury na początku drugiej połowy. Potem próbowaliśmy gry na prawym rozegraniu z Patrykiem Mauerem, ale trudno było mu się przebić przez puławską defensywę. Po przerwie trochę zabrakło nam zdrowia, by osiągnąć lepszy wynik. Za nami jednak dopiero jedna z bitew. Wojna o brąz trwa nadal.

Daniel Waszkiewicz (trener Azotów): Spodziewaliśmy się meczu walki i taki on też był. Tego typu spotkania rzadko bywają ładne dla oka i charakteryzują się zwykle dużą liczbą błędów po obu stronach. Rzeczywiście, ani my, ani Gwardia nie ustrzegliśmy się wielu pomyłek. Trochę przespaliśmy pierwszą połowę, podczas gdy opolanie zaciekle walczyli w niej o każdy metr boiska. W drugiej odsłonie nieco zmieniliśmy sposób gry w defensywie i przyniosło to niezły efekt. Dwie bramki przewagi przed rewanżem jednak jeszcze o niczym nie świadczą. Rywalizacja w dwumeczu absolutnie nie została zakończona.

Rewanżowe starcie Gwardii z Azotami odbędzie się w sobotę 2 czerwca o godz. 16 w Puławach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska