PGNiG Superliga. Gwardia Opole wyraźnie przegrała z Orlenem Wisłą Płock

Mimo że ekipa z Płocka przystępowała do meczu w roli wyraźnego faworyta, był on przed pierwszym gwizdkiem uznawany za jeden z najciekawiej zapowiadających się w 18. kolejce. Od początku jednak potyczka zdecydowanie nie obfitowała w fajerwerki. Gwardziści mieli bardzo duże problemy z pokonywaniem bramkarza rywali Abdelrahmana Homayeda, ale paradoksalnie Orlen Wisła długo nie potrafiła sobie wypracować nad nimi bezpiecznej przewagi.

Ambitna postawa opolan w połączeniu z nieskuteczną grą gospodarzy sprawiły, że w 25. minucie na tablicy wyników niespodziewanie był remis 8:8. Końcówka pierwszej odsłony była jednak kluczowym momentem dla dalszych losów spotkania. Od wspomnianego stanu, jeszcze przed przerwą płocczanie rzucili bowiem aż sześć goli z rzędu. Tym samym, mimo przeciętnej gry, mając na półmetku aż sześć trafień przewagi mogli już w drugiej połowie spokojnie kontrolować dalsze losy rywalizacji.

W niej miejscowi nadal szczególnie nie forsowali tempa, ale Gwardia nie była im już w stanie poważniej zagrozić. Ekipa z Opola nie potrafiła choćby należycie wykorzystać momentów gry w przewadze, co automatycznie przekreślało jej jakiekolwiek szanse na powrót do gry o korzystny wynik. W bramce Orlen Wisły świetnie spisywał się Adam Morawski, a jego koledzy z pola korzystali z licznych błędów przeciwnika i ostatecznie, nieszczególnie dużym nakładem sił, płocczanie zwyciężyli różnicą 10 goli.

Orlen Wisła Płock - Gwardia Opole 28:18 (14:8)
Wisła: Homayed, Morawski - Krajewski 5, Daszek 4, Serdio 4, Komarzewski 3, Mihić 3, Mindegia 3, Toto 2, Dutra 1, Fernandez 1, Ruiz 1, Szita 1, Stenmalm, Susnja, Terzic.
Gwardia: Malcher, Balcerek - Mauer 4, Działakiewicz 3, Kowalski 3, Klimków 2, Milewski 2, Kawka 1, Lemaniak 1, Sosna 1, Zadura 1, Fabianowicz, Jankowski, Kucharzyk, Morawski, Zarzycki.
Kary: Wisła - 18 min., Gwardia - 10 min.