PGNiG Superliga. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Gwardia Opole 34:29

Mowa o porażce z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, który nie tak dawno temu walczył o utrzymanie. Po sobotnim zwycięstwie z opolską drużyną znalazł się na znacznie lepszej pozycji, choć wciąż nie może czuć się w pełni bezpieczny.

Do zakończenia sezonu pozostały trzy kolejki. Podopieczni Rafała Kuptela zmierzą się z dwoma bezpośrednimi rywalami o pozostanie w elicie – Sandrą Spa Pogoń Szczecin i Energą MKS Kalisz. Ostatnim rywalem opolan będzie MMTS Kwidzyn, który już o nic nie będzie grać. Dwa pierwsze mecze będą kluczowe dla dalszych losów Gwardii, która z taką sytuacją mierzy się pierwszy raz od powrotu do Superligi w 2015 roku.

Sam mecz nie wyglądał, jakby rywalizowały w nim dwa zespoły niepewne swojej przyszłości na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Odkąd w ósmej minucie na listę strzelców wpisał się Antoni Daniecki, miejscowi przejęli kontrolę nad meczem. Po obrotowym trafiło jeszcze dwóch jego kolegów, a wynik „odjechał” (7:3).

Opolanie miewali jedynie momenty dobrej gry, natomiast jedna seria trzech bramek to zdecydowanie za mało, by tego dnia móc walczyć z Piotrkowianinem jak równy z równym. Symbolicznym aktem niemocy drużyny Rafała Kuptela była czerwona kartka dla Marka Monczki w 54. minucie. Wówczas obie drużyny dzieliły trzy bramki, jednak po chwili zespół gospodarzy ostatecznie zamknął ten mecz.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KPR Gwardia Opole 34:29 (16:14)
Piotrkowianin: Ligarzewski, Kot, Chmurski - Jędraszczyk 9, Matyjasik 7, Kowalski 4, Swat 4, Mastalerz 3, Pacześny 2, Mosiołek 2, Doniecki 1, Surosz 1, Wawrzyniak 1, Pstrąg, Szopa, Pożarek
Gwardia: Malcher, Lellek - Łangowski 4, Jankowski 4, Zubac 4, Kawka 4, Monczka 3, Wojdan 3, Morawski 2, Czyczykało 2, Hryniewicz 1, Scisłowicz 1, Kucharzyk 1, Milewski, Koc, Stempin