Tym samym opolanie dali się pokonać jednej z najsłabszych drużyn w lidze - ekipie, która przed rozpoczęciem meczu zgromadziła aż o 13 punktów mniej od nich.
Konfrontacja w Lubinie od początku nie układała się po myśli Gwardii. Szczególnie tu mowa o grze ofensywnej. Dość powiedzieć, że przez 17 pierwszych minut drużyna z Opola zdobyła tylko dwie bramki!
Choć Zagłębie wygrywało wtedy 6:2, a między słupkami brylował w nim Marcin Schodowski, to jednak w drugim kwadransie gry przez przerwą przyjezdni byli w stanie nieco zniwelować straty. Poprawili skuteczność, a w ich bramce również doskonale spisywał się Adam Malcher. To sprawiło, że na półmetku było już tylko 9:8 dla gospodarzy.
W drugiej części gry gwardziści długo szli za ciosem i w pewnym momencie wydawało się, że mają już przeciwnika „na widelcu”. Taka sytuacja miała miejsce choćby w 53. minucie, kiedy to po trafieniu swojego najlepszego zawodnika z pola, obrotowego Mateusza Jankowskiego, Gwardia wygrywała już 19:17.
Niestety, końcówkę rozegrała ona katastrofalnie. Najpierw lubinianie skrzętnie wykorzystali grę w przewadze, doprowadzając do remisu 19:19, a potem dorzucili jeszcze dwa kolejne gole z rzędu. Na to opolanie nie byli już w stanie skutecznie odpowiedzieć, choć kilka sekund przed końcem mieli akcję na remis. Piłki w kontrze nie złapał jednak Patryk Mauer ...
Zagłębie Lubin - Gwardia Opole 21:20 (9:8)
Zagłębie: Schodowski – Czyczykało 4, Moryń 3, Hajnos 3, Bekisz 3, Sroczyk 2, Drozdalski 2, Stankiewicz 1, Gębala 1, Marciniak 1, Bogacz 1, Pietruszko, Adamski.
Gwardia: Malcher, Ałaj – Jankowski 4, Mauer 4, Monczka 4, Zarzycki 3, Zadura 2, Morawski 2, Klimków 1, Scisłowicz, Sosna, Fabianowicz, Milewski.
Kary: Zagłębie - 4 min., Gwardia - 8 min.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
