W pierwszej odsłonie nie wydarzyło się właściwie nic godnego uwagi. Lider z Głuchołaz co prawda przeważał, ale praktycznie nie stworzył zagrożenia pod bramką gospodarzy.
- Drużyny rozpoczęły bojaźliwie i nie kwapiły się do ataków- mówił Andrzej Buczny, trener Piasta.
- Taktycznie oba zespoły grały jednak idealnie - dodawał Milan Biedrawa, szkoleniowiec gości.
Po przerwie obraz gry uległ nieco zmianie. Gospodarze śmielej zaatakowali, lecz to Unia mogła w 52. min zdobyć gola. Pojedynek z Krzysztofem Richterem przegrał jednak Piotr Hływa. W odpowiedzi minimalnie chybił Tomasz Kleman, a klarownej sytuacji nie wykorzystał Przemysław Korchut.
- Zbyt długo zwlekałem ze strzałem i bramkarz przejął piłkę - relacjonował popularny "Korek", który w tym sezonie zaliczył już 16 trafień.
W końcówce szalę zwycięstwa na korzyść Unii mógł przechylić Sebastian Dzbanuszek, ale spudłował.
- Nieczysto uderzyłem futbolówkę i minęła ona bramkę - powiedział Dzbanuszek. - Na treningu pewnie trafiłbym do siatki.
W efekcie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Taki rezultat nie satysfakcjonował żadnej ze stron.
- W każdym spotkaniu walczymy o zwycięstwo, więc ten remis nas nie cieszy - dodał Buczny.
- Punkt zdobyty na tak trudnym terenie to sukces, ale odczuwam niedosyt, bo mogliśmy wygrać - komentował trener Biedrawa, który mimo że jest Czechem, świetnie dogaduje się ze swoimi zawodnikami.
- Zmiana trenera wyszła nam na dobre - chwalił swojego szkoleniowca Dzbanuszek. - Atmosfera w drużynie jest wyśmienita, a nastroje bojowe. Zamierzamy walczyć o awans.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?