Mieli jasno wyznaczony cel - odebrać władzę Ryszardowi Zembaczynskiemu. Na szczęście obyło się bez rozlewu krwi bo nie był to żaden zbrojny przewrót niezadowolonych Opolan tylko coroczna Żakinada. Ten huczny pochód studentów, którym przewodzi król Piast i jego małżonka Rzepicha każdego roku przybywa do prezydenta, aby oficjalnie odebrać od niego klucze do bram miasta. Ten symbol władzy nad miastem przejmują na czas trwania Piastonaliów.
- Swawolcie i nie dajcie się ujarzmić - brzmiały pierwsze słowa królewskiego orędzia skierowanego do braci studenckiej. Takie podejście spotkało się z entuzjastycznym podejściem.
- Ten to by miał notowania - żartowała Karolina Śliwa, jedna z uczestniczek pochodu.
Pomimo rzęsistego deszczu atmosfera na rynku atmosfera była gorąca.
- W taką pogodę tylko uśmiech może nas uratować - mówi Agata Nowakowska, studentka UO.
Podczas Żakinady odbyły się również wybory najciekawszego przebrania. Wśród indywidualnych przebierańców zwyciężył... "człowiek - prysznic".
W kategorii zespołowej najwyższe laury wręczono grupie teletubisiów. W konkursie nie każdy mógł wygrać. Faworytem publiczności okazał się student PO, który jak oświadczył, przebrał się za samego siebie. Innymi ciekawymi przebraniami był kolorowy pociąg. Jego twórcy pytani o inspirację mówili: - Mamy pociąg do magistra.
Pośród zebranego tłumu wypromować starł się również Zakład Pogrzebowy "Świetlana Przyszłość".
- Przyjmujemy tylko sztywnych członków - mówili.