Piękne witraże opolskiej katedry przechodzą renowację w Krakowie

- Niektóre uszkodzenia witraży pamiętały jeszcze czasy wojny. Łatano je prowizorycznie, ale także części metalowe uległy rozszczelnieniu. W przyszłym miesiącu wszystkie witraże będą jak nowe - mówi ks. infułat Edmund Podzielny, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego

Przypomnijmy, przed rokiem we wrześniu odnowione zostało wielkie okno z lewej strony ołtarza. Teraz naprawiany jest duży prawy witraż i mniejszy, mało widoczny z wnętrza kościoła, umieszczony w środku.

- Witraże są odnawiane w krakowskiej pracowni Tomasza Furdyny - dodaje ks. Podzielny. - Zostały rozebrane na kawałki, po to, by szkiełka można było umyć, podmalować tam, gdzie straciły kolor i na nowo wypalić w specjalnym piecu w temperaturze 800 st. Farba wtapia się na nowo w strukturę szkła. Nowe będą też ołowiane oprawki szkieł.

W czasie prac prowadzonych w Krakowie na miejscu odnawiane są także obramowania okien i konstrukcja nośna pól witrażowych. Naprawiane są kamienne filary i ozdobne rozety. Prace konserwatorskie nadzoruje, a częściowo też wykonuje pan Rafał Rzeźniczek.

Łączny koszt renowacji obu witraży (prace potrwają do końca września) wynosi 126 tys. zł. Sześćdziesiąt tysięcy pochodzi z ministerstwa kultury. Reszta to dar parafian i dobrodziejów.

Remont witraży to niejedyne prace prowadzone w ostatnim czasie w katedrze. Wymienione zostały oświetlające kościół lampy.

- Ich instalacja była ostatnim etapem wymiany instalacji elektrycznej - relacjonuje ks. proboszcz. - Łącznie położono 9 tys. metrów przewodów. Nowe lampy są przede wszystkim jaśniejsze. Tam, gdzie siedzą ludzie, przedtem było 35 luksów, teraz jest ponad 100.

Od kilku tygodni katedra ma także nową sieć ochrony przeciwpożarowej. Czujniki dymu znajdują się nie tylko w świątyni, ale także na strychu.