Pielgrzymi z Opola doszli już bardzo blisko celu. W sobotę o 11.00 msza św. na wałach Jasnej Góry

Pątnicy z „trójki” wywodzą się z opolskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i prowadzonego przez oo. jezuitów duszpasterstwa studentów „Xaverianum” (przewodnikiem jest o. Jacek Drabik). „Trzynastka” prowadzona przez ks. Mateusza Mytnika wywodzi się z parafii Przemienienia Pańskiego w Opolu.

Piątkową tradycją na pielgrzymce jest odprawiane w drodze nabożeństwo drogi krzyżowej. Obie grupy uczyniły tej tradycji zadość. „Trójka” pomarańczowa wyszła po krótkim nabożeństwie z rano z kościoła w Zborowskiem (przy dobrej pogodzie z wieży świątyni widać już Jasną Górę). Mszę św. idący w grupie kapłani odprawili w polowych warunkach – przy drodze.

Drogę krzyżową pątnicy kończyli przed kościołem w Kulejach, gdzie ich etap pielgrzymki dobiegł końca (kiedy pielgrzymka nie jest sztafetą, tam ma miejsce najdłuższy w ciągu dnia obiadowy odpoczynek).

- Sztafetowa pielgrzymka jest dostępna dla niezbyt wielu osób, ale mała liczba pątników bardziej sprzyja refleksji – mówi Ania z „trójki”. - Wysiłku fizycznego jest mniej, za to więcej ciszy, skupienia i okazji do modlitwy. Także za naszą rodzinę.

- To trochę paradoks – przyznaje Mariola. - W zeszłym roku – choć pielgrzymka odbywała się bez żadnych ograniczeń, ja pójść nie mogłam. - Teraz, kiedy możliwa jest tylko sztafeta, idę przez pola i las do Matki Bożej i bardzo się tym odcinkiem cieszę.

Obie grupy spotkały się w Kulejach i wspólnie odmówiły modlitwę „Anioł Pański” w południe. Pątnicy z „trzynastki” srebrnej – modląc się i śpiewając - doszli do Wręczycy. Od Jasnej Góry dzieliło ich tylko 15 kilometrów. W drodze do domu nawiedzili cudowny obraz Matki Bożej.

W sobotę uroczyście pod jasnogórski klasztor przejdą przez Częstochowę około 10-osobowe delegacje poszczególnych grup (spod kościoła św. Piotra i Pawła). Wszyscy chętni mogą natomiast wejść przed obraz Matki Bożej i uczestniczyć o 11.00 w mszy św. Na wałach Jasnej Góry przewodniczył jej będzie bp Andrzej Czaja.