Pielgrzymka mężczyzn na Górze św. Anny. Kilka tysięcy mężczyzn spotkało się dzisiaj w grocie lurdzkiej

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Ostatnia niedziela czerwca to tradycyjnie data pielgrzymki mężczyzn. Wielu z nich przyjechało z rodzinami.

Pana Marka Kuziora reporter nto spotkał przy wejściu do groty. - Przyjechałem z Niewodnik pod Opolem z córką Heleną i synem Dominikiem (mama z trzecią córką poszła do groty już wcześniej).

- Lubię przyjeżdżać do św. Anny. Robimy to często – mówi pan Marek. - Na pielgrzymkę mężczyzn i młodzieńców ojciec woził mnie, jak byłem w wieku Dominika. Pierwszy raz w 1973 roku. Uważam, że św. Anna – matka Matki Bożej - daje nam wiarę i siłę, żeby dobrze żyć w rodzinie. Dlatego tu przychodzimy.

Zgodnie z wieloletnią tradycją spora część pątników przyjeżdża na tę mszę św. na rowerach. Właśnie tak, z grupą krewnych i przyjaciół, przyjechał Krzysztof Sowa z parafii Luboszyce.

- Jestem na tej pielgrzymce 30. raz. Nie zawsze „na kole”, zawsze z ojcem. W tym roku jestem pierwszy raz bez niego. Za niego się tu dziś modlę. Ale kontynuujemy tradycję, jesteśmy tu razem z dziećmi. Cieszymy się, że w grupie około 20 osób możemy tu być, choć rowery są brudne, bo w nocy padało. Na tej pielgrzymce rodzinnej ładujemy akumulatory na kolejny rok. Chcemy nauczyć synów tego, czego nas ojciec nauczył. Po południu będziemy świętować przy kawie i kołaczu śląskim.

- Jechaliśmy około dwóch godzin – dodaje Tomasz Topolan z parafii w Opolu Grudzicach, z przerwą na śniadanie w Kamieniu Śląskim. Droga przyjemna i nietrudna. Nikt nie jest zmęczony.

Przed liturgią ks. prałat Mikołaj Mróz wygłosił naukę o udziale mężczyzn w mszy św.

Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Czaja. Wraz z nim koncelebrowali biskupi pomocniczy oraz – to także tradycja tej pielgrzymki – nowo wyświęceni w tym roku kapłani z diecezji opolskiej wraz z rektorem seminarium. Wśród pielgrzymów nie zabrakło członków Bractwa św. Józefa ze sztandarami, grała kalwaryjska orkiestra pod przewodnictwem brata Krzysztofa.

- Chciałbym, byśmy znów, tu na Górze św. Anny mogli poczuć moc wynikającą z tego, że jesteśmy chrześcijanami, że jesteśmy wspólnotą i będziemy się razem modlić – mówił gwardian klasztoru, o. Jonasz. - Drodzy panowie, od was zależy obraz świata. Czy świat będzie Boży, czy się będzie od Boga oddalał. Czy wasi bliscy będą w życiu szczęśliwi i czy ci, których kochacie, którzy są obok was, wejdą do nieba.

- U początku naszego bycia chrześcijanami nie liczy się nasza wielkość, zasługi i znaczenie, ale Boża łaska – mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja. - Dbajmy o jedność z Jezusem, o trwanie w łasce uświęcającej. Trzeba się troszczyć o życie w Jezusie. Przesadnie eksponujemy to, co materialne. Zapominamy, że realizacja naszej misji w świecie to jest nasz wkład w jego zbawienie. Zbawienie tych, którzy są przy nas. Naszych dzieci i wnuków jest ważniejsze niż dach, bruk na podwórku i auto. Choć i tamto jest ważne. Musimy żyć tak, jak Jezus mówi, nie po swojemu. I nie bójmy się. Apostołowie Piotr i Paweł szli bez lęku na śmierć za wiarę. I my pamiętajmy, od wszelkiej trwogi Pan Bóg nas wyzwolił.

od 16 lat
Wideo

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska