Pielgrzymka mężczyzn do Piekar Śląskich. Przyjechały tysiące wiernych: "Wyzdrowiałem. Matka Boska Piekarska wysłuchała modlitw"

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Wideo
od 16 lat
Kalwaria w Piekarach Śląskich przywitała tłumy. Trwa wielka Pielgrzymka Mężczyzn ciesząca się ogromną popularnością nie tylko mieszkańców Śląska, ale także całej Polski. Wierni przybyli tutaj z różnych powodów. Jedni chcą pomodlić się o swoje rodziny inni znów podziękować Matce Boskiej Piekarskiej za wysłuchanie modlitw. - Wiedziałem, że Matka Boska Piekarska pozwoli mi jeszcze raz tutaj przyjechać. Jest szczególna. To właśnie do niej modliłem się o swoje zdrowie. Dzięki niej znowu mogę tutaj być - mówi z uśmiechem na twarzy jeden z pielgrzymów. Wśród gości są m.in. premier RP Mateusz Morawiecki, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

W ubiegłym roku wykryto u niego raka. Nie tracił jednak wiary. Pan Jurek codziennie modlił się do Matki Boskiej Piekarskiej o powrót do zdrowia.

- Wiedziałem, że Matka Boska Piekarska pozwoli mi jeszcze raz tutaj przyjechać. Jest szczególna. To właśnie do niej modliłem się o swoje zdrowie. Jak widać pozwoliła. Znowu mogę być tutaj - mówi z uśmiechem na twarzy.

"Chciałem zobaczyć moją Bazylikę. Chciałem jeszcze raz przeżyć Boże Narodzenie ze swoją rodziną"

Operacja została przeprowadzona w grudniu. - To była poważna operacja. Trwała prawie 4,5 h. Operowali mnie Chorzowie. Pamiętam, że przed zaśnięciem na stole prosiłem Matkę Boską, żeby jeszcze raz zobaczyć moją bazylikę i przeżyć Boże Narodzenie z rodziną. To się udało. Po operacji sukcesywnie trzeba było trenować, ćwiczyć, żeby wrócić do sił i do zdrowia - opowiada.

Komplikacji już nie ma. Pan Jurek niemalże całkowicie odzyskał zdrowie, dlatego wsiadł na swój rower i przyjechał na nim do Piekar Śląskich prosto z Chorzowa podziękować za wysłuchanie modlitw.

- Mam też dużo wierzących przyjaciół i znajomych, którzy modlili się za mnie. Z jednej strony więc zadziałała służba zdrowia, a z drugiej strony moja wiara i najbliższych. Ta wiara pozostaje w człowieku. To właśnie dzięki modlitwie i wierze można pokonać chorobę i przezwyciężyć raka. Dlatego tu jestem. To jest moja wiara. Spotkałem dzisiaj kolegę, który już dwa lata walczy z rakiem. Przyjechał na pielgrzymkę ze swoją żoną. Będąc w tym miejscu, zmienił swoje nastawienie. Jest pozytywny i wierzy, że tak jak ja pokona chorobę - dodał.

Przyjechali do Piekar Śląskich z całej Polski

Pielgrzymi przybyli do Piekar na różne sposoby. Niektórzy wybrali się tutaj tradycyjnie pieszo, inni przyjechali tak samo jak pan Jurek na rowerze. W tym roku na Kalwarii nie zabrakło także katolickich grup motocyklowych.

- Przyjechaliśmy z Żor - opowiada Grzegorz Fischer, wiceprezydent katolickiego klubu motocyklowego Souls Hunters. - Zarówno w nazwie jak i w duchu mamy "katolicki", trudno żeby zabrakło nas na Męskiej Pielgrzymce w Piekarach Śląskich. Jeździmy już tutaj od kilkunastu lat - dodaje.

W grupa, która przyjechała na pielgrzymkę, składa się w tym roku z piętnastu osób. - Jesteśmy stale przygotowani. Sezon motocyklowy mamy rozpoczęty, więc motocykle są ciągle w gotowości. Przygotowania za to wymaga zawsze nasze serce, myślę tutaj szczególnie o spowiedzi świętej, żeby uczestniczyć tutaj w nabożeństwie - dodał.

Wielu pielgrzymów zadbało o to, żeby "przygotować swoje serca", część wyspowiadała się dzień przed pielgrzymką, część znów skorzystała z możliwości spowiedzi na miejscu, przed mszą.

- Nie trzeba się jakoś na nią specjalnie przygotowywać, trzeba jednak pamiętać, żeby wcześniej iść do spowiedzi. To nie jest nic wielkiego iść raz w roku. Jest tu bardzo fajna atmosfera - mówi nam pielgrzym Jan Janiczak. - Na pielgrzymkę do Piekar Śląskich chodzę już od czterdziestu lat. Jak synek dorastał, to chodziłem tutaj wraz z nim. Teraz się ożenił to musi być z żoną. Ja sobie chodzę sam. Przyszedłem tutaj z Zabrza Biskupic. Tutaj ciągnie. Człowiekowi cały czas czegoś brakuje. Potem czeka na te pielgrzymkę - dodaje.

Ciągnie. W tym roku na Piekarską Pielgrzymkę Mężczyzn przybyły tłumy, by wziąć wspólnie udział w tym wielkim wydarzeniu. Zaplanowano Mszę świętą, dwie procesje, modlitwę różańcową i godzinki. Zobaczcie jak teraz wygląda kalwaria piekarska w naszej galerii zdjęć.

W uroczystościach bierze udział m.in. premier Mateusz Morawiecki

W uroczystościach w Piekarach Śląskich uczestniczą m.in. premier Mateusz Morawiecki, ministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. Spośród duchownych przybyli m.in. kard. Stanisław Dziwisz i metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który będzie przewodniczył mszy św. i wygłosi homilię, a także abp Adrian Galbas i abp Wacław Depo z Częstochowy.

Podczas uroczystości w Piekarach Śląskich w wystąpieniu społecznym abp Wiktor Skworc nawiązał do hasła roku duszpasterskiego, które brzmi: Wierzę w Kościół Chrystusowy”.

- Kościół nie stanie nigdy po stronie jednej ze stron walczących, bo nadwyrężyłby przez to swoją powagę i zatraciłby charakter powszechności. Przeciwnie, jeżeli te walki partyjno-polityczne przybierają formy i rozmiary niezgodne z dobrem publicznym i niezgodne z zasadami chrześcijańskimi, Kościół musi je publicznie potępić i nawoływać swoich wiernych, by w nich udziału nie brali - cytował abp. Wiktor Skworc słowa Wojciecha Korfantego podczas swojego wystąpienia.

Abp. Wiktor Skworc: "Trzeba się o pokój modlić, kiedy trwają wojny"

Przytoczył także postać bł. ks. Jana Machy, którego praca jest przykładem miłości pasterskiej i charytatywnego zaangażowania. W wystąpieniu społecznym nawiązał także do ks. Franciszka Blachnickiego oraz św. Jana Pawła II, który w 1983 roku odprawił mszę na lotnisku Muchowiec w Katowicach. Przypomniał także o trwającej wojnie na Ukrainie. Nawoływał do modlitwy o pokój, w czasach, w których mówi się o wzmożonej produkcji broni i amunicji.

- Trzeba się o pokój modlić, kiedy trwają wojny; kiedy mówi się o konieczności dozbrajania i wzmożenia produkcji broni, a to wszystko zgodnie z łacińską maksymą: vis pacem, para bellum. Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny - mówił abp. Wiktor Skwroc.

Przypomniał także o opublikowanej w 2015 r. przez papieża Franciszka encykliki na temat wyzwań, jakie stawia wobec ludzkości kwestia ochrony środowiska naturalnego w kontekście ekologii. Podczas wystąpienia wskazał m.in., że grzechem ludzkości jest marnowanie żywności. - W Polsce marnujemy ok. 5 mln ton żywności rocznie, z czego 60 proc. bezpośrednio przypada na konsumentów. I to chyba najbardziej bolesne, że najczęściej wyrzucany jest chleb - stwierdził.

Wśród duchownych na Piekarską Pielgrzymkę Mężczyzn przybyli także m.in. kard. Stanisław Dziwisz i metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który przewodniczył mszy św. i wygłosił homilię. Jej głównym tematem była rodzina i praca. W swoim wystąpieniu nawiązał do słów św. Jana Pawła II, wygłoszonych podczas pielgrzymki w 1991 roku.

- Wołał na progu naszej wolności: "Niech się odrodzi w Bogu ludzkie ojcostwo i polska rodzina. Ludzkie macierzyństwo, niech się odrodzi rodzina, szczególnie miejsce przymierza Boga z ludźmi rodzinnej katechezy". Imię tego odrodzonego przymierza mówił papież to domowy Kościół. W podobnym duchu nauczał wcześniej sługa boży Franciszek Blachnicki. Wtedy papież mówił o konieczności odrodzenia rodziny po 45. indoktrynacji komunistycznej, jej skutki były rzeczywiście dla rodziny dotkliwe. Mimo tamtych trudnych okoliczności polskie rodziny zdawały egzamin - mówił.

Zaznaczył, że ówcześnie w Polsce rodziło się pół miliona dzieci rocznie. - Dzisiaj zaledwie połowa z tego. Nawet najwięksi optymiści i piewcy tzw. nowoczesności i wolności dzisiaj bez żadnych ograniczeń piszą nie tylko o kryzysie demograficznym, ale wręcz o katastrofie w perspektywie przyszłości narodu i odpowiedzialności za starzejące się społeczeństwo. Jeśli mówiąc o godności rodziny dodamy do tego nietrwałość rodzin i narastającą liczbę rozwodów i narastające problemy wychowawcze, często wynikające z uwarunkowań świata nowoczesnych technologii i mediów, ale także z przyjęcia reguł z tzw. wychowania bezstresowego, to dostrzegamy cały zakres zadań stojących przed rodzinami w rodzinach, ale także w rodzinach przed mężczyznami i ojcami - mówił.

Dodał, że Kościół musi zająć się formacją rodzin i małżeństw we wspólnocie Kościoła, parafii i diecezji oraz formować sumienia wiernych i przygotowywać do małżeństwa i rodziny. - Ucząc w parafiach i rodzinach prawdziwej wolności, która znajduje spełnienie w miłości - nawoływał.

Podczas Piekarskiej Pielgrzymki Mężczyzn wystąpił także abp. Adrian Galbas, który podziękował wszystkim wiernym za obecności na piekarskiej kalwarii.

- Nie ma tu pielgrzymów ważniejszych i ważnych, pielgrzymów pierwszej i drugiej ligi. Wszyscy jesteście extra klasa. Każdy jest najważniejszy, każdy ze swoją niepowtarzalną historią, ze swoją szczególną intencją, którą tu przyniósł. Każdy ze swoją wiarą, nadzieją i miłością - mówił abp. Adrian Galbas.

Dodał, że kolejna Pielgrzymka Mężczyzn w Piekarach Śląskich odbędzie się 26 maja w 2024 roku. - Akurat w Dzień Matki u Matki (Piekarskiej - przyp. red.). Przekażcie też kobietom, że czekam tu na nie już w sierpniu, a one dobrze wiedzą kiedy. Niech nasze majowe i sierpniowe pielgrzymowanie nie słabnie. Przeciwnie niech się odradza. Niech dodaje nam otuchy, pokoju i siły, jak dodawało tym wszystkim, którzy byli tu przed nami i nauczyli nas tu przychodzić. Nie ma co gasić naszych życiowych pragnień w podejrzanych i niepewnych źródłach, skoro w Kościele prowadzonym przez Ducha Świętego mamy dostęp do Bożej łaski. Źródła czystego, obfitego i bezpiecznego - zaznaczył.

Na koniec swojego wystąpienia ofiarował abp. Wiktorowi Skworcowi 75 róż.

- Są w jednej tonacji, lecz różnych odcieniach. Jak jedno jest 75-letnie życie księdza arcybiskupa, na które złożyło się 25 lat dzieciństwa i młodości oraz 50 lat kapłaństwa i 25 biskupstwa. Nie wiemy ile jeszcze róż dołoży Bóg do tego bukietu. Życzymy jednak, by wszystkie przynosiły radość tak księdzu arcybiskupowi, jak i ludziom wokół - mówił.

Nie przeocz

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska