Decyzja o zamrożeniu przez niemiecki rząd jednego z czterech milionów euro na wsparcie wszystkich niemieckich mniejszości została ogłoszona w połowie marca. Dla Niemców w regionie oznaczało to okrojenie części projektów, w tym Mini-Miasta i Niemieckich Szkółek Piłkarskich. Ostatecznie została ona anulowana.
- To jest bardzo dobra wiadomość – mówi Bernard Gaida przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce (VdG) oraz lider Grupy Roboczej Mniejszości Niemieckich (AGDM). - Dotyczy nas, Niemców w Polsce wprost, bo korzystamy z tych pieniędzy zarówno bezpośrednio – poprzez Konsulat Niemiec, jak i przez tzw. organizacje pośredniczące, Instytut Spraw Międzynarodowych (IfA) czy Instytut Goethego. Częściowo trzeba będzie składać nowe wnioski do poszczególnych projektów, ale pieniądze wracają natychmiast.
Lider VdG jest zdania, że cofnięcie niekorzystnej decyzji to efekt protestów środowisk MN.
- AGDM zareagował natychmiast – przypomina. - Wysyłaliśmy pisma i prowadziliśmy rozmowy w wielu miejscach w Berlinie , poczynając od Urzędu Kanclerskiego, poprzez Bundestag, ministerstwa i pana dra Fabritiusa pełnomocnika rządu Niemiec ds. mniejszości. Uzyskałem przez tę sytuację pewność, że międzynarodowa platforma wszystkich mniejszości niemieckich ma ogromny sens i znaczenie. Ale protestowały także – wysyłając pisma, poszczególne organizacje, w tym VdG i TSKN.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
