Wczoraj w naszej zabawie "Klucz Szczęścia" wylosowaliśmy pierwszy samochód. Wszystko zaczęło się o godz. 13.30. Nasza sierotka, Piotr Cerkowniak, zanurkował w stos 50 tysięcy nadesłanych do redakcji NTO kopert z zestawami do gry. Po chwili trzymał w ręku białą kopertę. Nadzorująca losowanie notariusz Ewa Świętek sprawdziła jej zawartość - komplet to trzy kupony zwykłe i jeden klucz. Wszystko się zgadzało i można było odczytać nazwisko nowego posiadacza fiata punto. Szczęście uśmiechnęło się do Janiny Karmelity z Białej.
Chcieliśmy panią Janinę powiadomić o wygranej. Niestety, telefon w jej mieszkaniu milczał. Zadzwoniliśmy więc do pracy z informacją, że zjawi się u niej nasz reporter. Pani Janina stała za sklepową ladą, kiedy usłyszała, że ma nowy samochód.
Pierwsza wygrana w życiu
Fot. Witold Chojnacki
- Moja mama mówiła: "Nie graj, bo i tak nic nie wygrasz!". Nie posłuchałam i mam samochód. Nie mogę w to uwierzyć - cieszyła się Janina Karmelita.